
Po zwycięstwie ze Stalą w Stalowej Woli KKS Kalisz został liderem II ligi. Gola na wagę wygranej i trzech punktów zdobył już w 9. minucie Wiktor Smoliński. W całym meczu oglądaliśmy dużo akcji ofensywnych, strzałów i podbramkowych spięć z obu stron
Stal ciągle jest w grze o najlepszą szóstkę tabeli i udział w barażach o awans do Fortuna I Ligi. Dla KKS to była kolejna szansa, aby przeskoczyć w tabeli Kotwicę Kołobrzeg i zostać liderem II ligi. Mecz rozpoczął się znakomicie dla przyjezdnych. Z rzutu wolnego mocno strzelił Hubert Sobol, Wojciech Muzyk odbił piłkę przed siebie, a dobitkę Macieja Białczyka obrońcy zdołali zablokować. Na tym nie koniec tej akcji, bowiem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jakuba Staszaka bramkarz Stali znów wypuścił piłkę z rąk, a tym razem wykorzystał to Wiktor Smoliński, który takim piłkarskim hakiem wpakował futbolówkę do siatki.
Bardzo ofensywnie nastawieniu gospodarze rzucili się do odrabiania strat i trzeba przyznać, że byli blisko osiągnięcia celu już dwie minuty później. W dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Soszyński, który strzelił w górny róg bramki, a Maciej Krakowiak instynktownie to uderzenie obronił. W 13. minucie kapitalną akcję przeprowadzili Michał Bednarski z Nestorem Gordillo. Po krótkiej i efektownej wymianie podań ten pierwszy strzelał z prawej flanki i gdy wydawało się, że piłka musi wpaść do bramki, trafiła w słupek. Stal uparcie atakowała, ciągle była groźna i oddawała sporo strzałów. W 41. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Krakowiak w ostatniej chwili zdołał „przenieść” piłkę nad poprzeczką. Ale wcześniej kolejną bramkę szansę miał KKS. Po wrzutce Bartłomieja Putno piłka jeszcze skozłowała i została skontrowana przez Huberta Sobola, który niewiele się pomylił.
Cztery minuty po wznowieniu gry oglądaliśmy jeszcze jedno groźne uderzenie z dystansu „stalowców”. Tym razem przymierzył Lucjan Klisiewicz, a bramkarz KKS musiał się wykazać dużymi umiejętności, aby sparować do uderzenie na rzut rożny. W 69. minucie kaliszanie omal nie sprezentowali gola gospodarzom. Po złym wyprowadzeniu piłki z pola karnego, fubolówkę przejął Bartosz Pioterczak, który miał czas na oddanie skutecznego uderzenia. Zrobił to jednak za nerwowo i fatalnie przestrzelił. Stal miała inicjatywę i częściej była przy piłce, ale lepsze okazje do zmiany wyniku stworzyli goście. W 71. minucie znakomicie do podania wybiegł Hubert Sobol, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem. W 77. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Bartłomiej Putno, a po główce Filipa Szewczyka piłka trafiła w słupek.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, a to oznaczało, że po 24 kolejkach KKS Kalisz został liderem II ligi i o jeden punkt wyprzedza dotychczasowego lidera – Kotwicę Kołobrzeg, a od dwa Pogoń Siedlce. W następnej kolejce niebiesko-biało-zieloni podejmować będą na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej Stomil Olsztyn (23 marca, g. 14.30).
(dd)
Stal Stalowa Wola – KKS Kalisz 0:1 (0:1)
Bramka: Wiktor Smoliński (9.)
Stal: Wojciech Muzyk - Patryk Zaucha, Jakub Kowalski, Damian Oko (85. Łukasz Furtak), Damian Urban, Jakub Górski (72. Arkadiusz Ziarko) - Kacper Chełmecki (72. Sebastian Strózik), Łukasz Soszyński, Olivier Sukiennicki (62. Bartosz Pioterczak), Adam Imiela (62. Bartosz Wiktoruk) - Lucjan Klisiewicz.
KKS: Maciej Krakowiak - Maciej Białczyk, Wiktor Smoliński, Bartosz Kieliba, Jakub Staszak - Bartłomiej Putno (70. Mateusz Żebrowski), Mateusz Wysokiński, Michał Bednarski (90. Adam Dębiński), Néstor Gordillo (74. Adrian Cierpka), Kamil Koczy (70. Oskar Kalenik) - Hubert Sobol (74. Filip Szewczyk).
żółte kartki: Kowalski, Wiktoruk - Kieliba, Szewczyk.
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
Fot. KKS Kalisz - FB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wygrana jest, ale oglądać to się tego nie da. Albo kop do przodu, albo kop do tyłu.
Te niecelne podania i gra do tyłu irytuje i dlatego często to się mści tracąc głupio bramki.Te zremisowane mecze mogły być przez KKS Kalisz wygrane, szkoda straconych punktów.Sytuacja KKS-u byłaby w tej chwili komfortowa Niemniej gratulacje za zajęcie 1 miejsca w tabeli i oby tego miejsca nie utracili do końca!
Ważne jest to żeby KKS Kalisz miał poważnego sponsora bo niektórzy że sponsorów patrzą żeby zrobić sobie reklamę a do wyłożenia pieniędzy się migają. Kalisz stać na ekstraklasę a nie tylko na 1 lige. A jak to jest że takie miejscowości jak Niepołomice i niedawno Nieciecza stać na ekstraklasę? Kalisz do tego ma zmodernizowany ładny stadion z oświetleniem. Chyba nie po to żeby były rozgrywane mecze 4 czy 3 ligi!