
Kumulacja roczników, ścisk w szkołach, zbyt mało nauczycieli przedmiotów ścisłych i zawodowych a w perspektywie widmo kolejnego protestu nauczycieli – w takiej sytuacji za kilka dni 16,5 tys. uczniów szkół kaliskich rozpocznie rok szkolny 2019-2020.
Władze miasta dokładają jednak wszelkich starań- o czym zapewnił na dzisiejszej konferencji prasowej wiceprezydent Grzegorz Kulawienk – aby zminimalizować ewentualne niedogodności.
Najwięcej problemów może pojawić się w szkołach średnich. o przejęcie do których ubiegali się absolwenci gimnazjów i szkół podstawowych.
Jak poinformował Krzysztof Jurek, z-ca naczelnika Wydziału Edukacji UM Kalisza, podczas tegorocznej rekrutacji zakwalifikowano pozytywnie 1897 wniosków absolwentów podstawówek i 1873 wnioski absolwentów gimnazjów.
- W wyniku I etapu rekrutacji do szkół nie dostało się 103 kandydatów, którzy ukończyli naukę w gimnazjach i 66 absolwentów szkół podstawowych. W rekrutacji uzupełniającej uczestniczyło 165 kandydatów. Do liceów ogólnokształcących zakwalifikowano 97 osób (60 proc.) a do szkół zawodowych 64 osoby y (40 proc.). 4 osoby znalazły się poza systemem. Będą przyjęte do tych szkół, w których są miejsca, co ustaliliśmy po kontakcie z rodzicami - dodał naczelnik.
Okazało się, że dla 101 nauczycieli zatrudnionych na czas nieokreślony zabrakło etatów oraz dla 31 nauczycieli na umowach na czas określony. Dotknęło to zwłaszcza nauczycieli nauczania początkowego, języka polskiego i wuefu. Jak zapewnił naczelnik, udało się jednak zapewnić zatrudnienie wszystkim, poprzez przeniesienie do innych placówek lub łączenie godzin w różnych szkołach. W szkołach kaliskich daje o sobie znać brak nauczycieli chemii, fizyki, matematyki i przedmiotów zawodowych.
Wiceprezydent Grzegorz Kulawinek zwrócił także uwagę na to, że w tegorocznym budżecie oświaty miasto będzie musiało uwzględnić podwyżki dla nauczycieli o 9,6 proc. i dodatek 300 zł za wychowawstwo.
Rodzice i sami uczniowie obawiają się, że w szkołach ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych, z powodu podwojonej liczby uczniów, lekcje będą odbywać się na dwie zmiany. Wiceprezydent Grzegorz Kulawienk podkreślił,że dyrektorzy szkół robili wszystko, aby uniknąć dwuzmianowości. W szkołach jak na przykład w III LO zaadaptowano dodatkowe pomieszczenia, w których będą odbywać się lekcje.
- Niestety, w kilku szkołach ponadpodstawowych zajęcia będą kończyć się o godz. 17:00- 18:00. Dwuzmianowość będzie w Zespole Szkół Samochodowych. Podobnie może być w Technikum nr 4 – w ZST-E – dodał wiceprezydent.
W czasie tegorocznych, kończących się wakacji nie udało się zakończyć wszystkich remontów szkół, na które miasto przeznaczyło w tym roku 700 tys. zł. Powodem opóźnień były m.in. kłopoty z przetargami. Remonty nadal trwają w Szkole Podstawowej nr 16, gdzie przystosowywane jest skrzydło opuszczone przez Młodzieżowy Dom Kultury. Remont i adaptacja trwa także w budynku przy ul. Teatralnej,( dawnej siedziby Gimnazjum nr 3), do którego wprowadza się MDK.
dk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A CZEGO CI RODZICE SIE OBAWIAJĄ ??? NASZE DZIECI W GŁĘBOKIEJ KOMUNIE ---1978 ROK --MUSIAŁY CHODZIC DO SZKOŁY W PODSTAWOWCE ( NP. KLASA 1-3 ) NA TRZECIĄ ZMINĘ I KOŃCZYŁY LEKCJE NAJCZĘŚCIEJ BARDZO PÓŻNO . I WYROSŁY , ZDROWE , MĄDRE I WYKSZTAŁCONE . LUDZIE , CO WY Z TYCH WASZYCH DZIECI ROBICIE ??? PROSZĘ SIE ZASTANOWIĆ . DAWNIEJ UCZEŃ KSIĄŻKI I ZESZYTY NOSIŁ DO SZKOŁY ZWIĄZANE PASKIEM ---DZIS MUSI MIEĆ TORNISTER ---FUL-WYPAS -- I NA LEKCJACH ZABAWA , ZAMIAST NAUKI , A NAJCZĘŚCIEJ ZAPYTANY NA ULCY ---KTO NAPISAŁ --PANA TEDEUSZA ---MÓWI SŁOWACKI -- A TABLICZKA MNOŻENIA JEST W TELEFONIE , NIE W GŁOWIE ----TAK TO JEST DZIŚ ---ŻLE , BARDZO ŻLE . ----NIE TAK MIAŁO BYĆ I NIE W TA STRONĘ TO WSZYSTKO POSZŁO .
A za komuny kończyłem zajęcia w technikum o 20:30 i jeszcze musiałem do domu dojechać.
Za mało religii w szkołach i młodzież jest niedouczona.
a w czerwcu PISSLamisci pisali ,ze wszystko jest ok !!!
teraz wielkim problemem jest dotarcie dziecka do szkoły w rejonie.Musi być podwiezione ,zeby jak najmniej się wysilało.Najlepiej do szkoły na 11 żeby się wyspał ,podjechał ,odjechał,najadł sie czipsów,popił coca colą i duzo grał na laptopie.Najlepsza pani co nie wymaga i mało zadaje,Taką się teraz ceni.Co wyrośnie z tych dzieci?Już zamykaja restauracje ,hotele pzred dziećmi,bo żyć nie dają.Kto kiedy sie tak zachowywał?Dziecko było wychowywane ,a nie hodowane
teraz wielkim problemem jest dotarcie dziecka do szkoły w rejonie.Musi być podwiezione ,zeby jak najmniej się wysilało.Najlepiej do szkoły na 11 żeby się wyspał ,podjechał ,odjechał,najadł sie czipsów,popił coca colą i duzo grał na laptopie.Najlepsza pani co nie wymaga i mało zadaje,Taką się teraz ceni.Co wyrośnie z tych dzieci?Już zamykaja restauracje ,hotele pzred dziećmi,bo żyć nie dają.Kto kiedy sie tak zachowywał?Dziecko było wychowywane ,a nie hodowane
do powyzej
wiesz kiedys tez nie bylo pradu, komputerow i innych rzeczy , wiec nie wiem po co nam to wszystko w Polsce ... ?
najlepiej wrocmy do Sredniowiecza !