O Polsce oczyma dwojga zwariowanych Rumunów. Dziś premiera w kaliskim teatrze.

W tym tekście nie ma pięknej polszczyzny, świetlanych postaci ani łatwej pociechy. Taka jest proza Doroty Masłowskiej i taki okazał się również jej debiut dramatopisarski „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku”. Jego kaliską inscenizację na scenie „Bogusławskiego” dziś można będzie zobaczyć po raz pierwszy.

    Świetnie pod względem reklamowym prezentuje się tekstowa „zajawka” tego utworu: Parcha i Dżina spotkali się przypadkiem na imprezie i od razu połączyła ich miłość do substancji psychoaktywnych. Na podwarszawskim orlenie porywają jadącego do Elbląga fiata seicento, opowiadając przerażonemu kierowcy niestworzone historie o swoim ciężkim życiu w dalekiej Rumunii, gdzie oficjalną walutą są papierki po cukierkach, narodowe danie to ścinki wędlin, a Kofeina jest najpopularniejszym kobiecym imieniem. Czy na pewno są tymi, za których się podają?

    Nieźle brzmi też anons reżysera zapowiadającego Masłowską: - W „Rumunach” opowiada nam „brzydkim” językiem blokowisk o polskiej rzeczywistości, przenosi ją na scenę, ale wykręconą w krzywym zwierciadle. Myślę, że dla wielu widzów będzie to katartyczne spotkanie, które opuszczą zarówno w rozbawieniem, jak i refleksją – zachęca Radosław B. Maciąg.

    Obok niego za spektakl odpowiedzialni są: Żelisław Żelisławski (dramaturgia), Dominika Nikiel (scenografia) i kaliszanin Sebastian Jochan (oprawa muzyczna). Na scenie zobaczymy przede wszystkim dwoje młodych aktorów „Bogusławskiego” w głównych rolach – Aleksandrę Pałkę i Karola Biskupa. W „Rumunach” wystąpią także: Agnieszka Dzięcielska, Małgorzata Kałędkiewicz-Pawłowska, Ewa Kibler, Wojciech Masacz, Dariusz Sosiński, Marcin Trzęsowski i Lech Wierzbowski.

    Jak zapowiada Teatr im. W. Bogusławskiego, kolejne przedstawienia odbędą się 12, 13, 16, 18 i 19 czerwca. Warto zaznaczyć, że prezentacja 16 czerwca będzie tzw. spektaklem z puentą. Puentę poprowadzi prof. Piotr Łuszczykiewicz z UAM. (kord)