
Tak przynajmniej twierdzili uczestnicy kolizji drogowej, do której doszło 19 września około godz. 15 na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego i ul. Piskorzewie w Kaliszu ( skrzyżowanie przy V Liceum Ogólnokształcącym).
W zdarzeniu uczestniczyły dwa auta osobowe marki volvo i mazda. Kierowca volvo jechał al. Wojska Polskiego (w kierunku ulicy Poznańskiej). Natomiast obywatel Ukrainy prowadzący mazdę wjeżdżał na skrzyżowanie z ulicy Piskorzewie (od strony ulicy Chopina). Na skrzyżowaniu czynne były światła sygnalizacyjne, a jednak doszło do zderzenia. Obaj kierowcy twierdzili, że wjeżdżali na skrzyżowanie na światłach zielonych. Oczywiście takiej sytuacji być nie mogło. Szybko okazało się, który z nich doprowadził do kolizji wjeżdżając na czerwonym świetle. Okazało się, że sprawcą był kierowca volvo. Dowodem na to był filmik z kamerki zainstalowanej w aucie obywatela Ukrainy dokumentujący, że to właśnie on jechał prawidłowo mając zielone światło. W wyniku zderzenia żaden z kierowców ani pasażerów nie odnieśli obrażeń.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A gdzie był dr Jan M.