Reklama

Obrona lepsza od ataku. Bez goli w meczu KKS z Olimpią

26/02/2023 09:08

Kibice, którzy przyszli mecz KKS Kalisz z Olimpią Elbląg, nie doczekali się goli na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej. Każdy punkt w rozgrywkach ligowych należy szanować, ale na pewno efekty gry niebiesko-biało-zielonych w tym powinny być lepsze

KKS Kalisz i Olimpia Elbląg to godni siebie rywale. W tym sezonie te drużyny mierzyły się nie tylko w lidze, ale także w Fortuna Pucharze Polski i były to wyrównane mecze. Oba zespoły są w czołówce eWinner II Ligi, toteż wynik tej konfrontacji może być niezwykle istotny w końcowym bilansie rozgrywek. Do tego meczu kaliski zespół przystąpił bez trenera Bartosza Tarachulskiego, który z ważnych powodów rodzinnych nie mógł w tym dniu prowadzić drużyny, a zastąpił go jego asystent Marcin Woźniak.

Pierwsza odsłona rywalizacji na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej pokazała, że o sukcesie w tym spotkaniu może zdecydować jedna skuteczna akcja. Tyle tylko, że trzeba ją było wykorzystać. Przed przerwą taką okazję miał Jakub Wilczyński, któremu piłkę dobrze zagrał Kamil Koczy, ale strzelec nie trafił futbolówkę w światło bramki. Wcześniej szczęścia próbował Nikodem Zawistowski, ale przy  jego strzale piłkę pewnie złapał Andrzej Witan.

Po przerwie w zespole gospodarzy pojawił się Piotr Giel i był bliski wpisania się na listę strzelców. Napastnik KKS uderzył piłkę głową, lecz Witan popisał się znakomitym refleksem i to uderzenie obronił. Dwukrotnie formę bramkarza Olimpii sprawdził Adrian Łuszkiewicz, strzelając z dystansu, i za drugim razem było blisko gola, bowiem futbolówką trafiła w poprzeczkę. Olimpia też pokazała lwi pazur w ataku, a w 73 minucie niebiesko-biało-zielonych od utraty gola uratował Maciej Krakowiak, wygrywając pojedynek „oko w oko” z Mariuszem Gabrychem. Przyjezdni „zaliczyli” także strzał w konstrukcję kaliskiej bramki.

Gole w Kaliszu nie padły, obie drużyny – może bez entuzjazmu – twierdziły, że szanują ten podział punktów, ale kaliszanie już w pierwszej kolejce po zimowej przerwie mogli zrównać się punktami z liderem tabeli eWinner II Ligi. Kotwica Kołobrzeg przegrała bowiem w Pruszkowie ze Zniczem 1:3. Warunkiem była wygrana z Olimpią. Już w środę (1 marca, g. 17.30) KKS Kalisz na Stadionie Miejskim  przy Łódzkiej zmierzy się ze Śląskiem Wrocław w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Następny mecz ligowy czeka kaliszan 5 marca. Wówczas zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Polkowice (g. 12.30).

(dd) Fot. KKS Kalisz

KKS Kalisz – Olimpia Elbląg 0:0

KKS: Krakowiak – Smoliński, Gawlik, Kendzia – Zawistowski, Łuszkiewicz, Wysokiński (67 Putno), Koczy – Borecki, Wilczyński (67 Giel), Gordillo

Olimpia: Witan – Sarnowski, Kuczałek, Piekarski – Jakubczyk, Senkevich, Czernis, Danilczyk (85 Jóźwicki), Stefaniak – Stasiak (72 Branecki), Famulak (58 Gabrych)

Żółte kartki: Koczy, Łuszkiewicz, Smoliński (KKS) oraz Danilczyk, Kuczałek, Czernis, Jakubczyk (Olimpia)

Sędziowali: Piotr Rzucidło (Warszawa) oraz Krzysztof Stępień i Michał Hnatkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do