Oczarowali kaliszan

Kabaret Moralnego Niepokoju po raz kolejny w Kaliszu

Goszczący po raz kolejny w Kaliszu Kabaret Moralnego Niepokoju znów oczarował widownię licznie zgromadzoną w hali Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji

Gości powitał (chyba najbardziej rozpoznawalny członek kabaretu) – Robert Górski, który na rozgrzewkę i zapoznanie się z publicznością opowiedział kilka dowcipów. Członkowie Kabaretu Moralnego Niepokoju w składzie: Przemek Borkowski, Mikołaj Cieślak, porażająca śmiechem i wdziękiem, jedyna kobieta w zespole – Katarzyna Pakosińska, Rafał Zbieć oraz wspomniany Robert Górski, po raz kolejny udowodnili, że humor posiada wiele odsłon, a rozśmieszać można na rozmaite sposoby. Jak twierdzą – robią to jak potrafią, czyli całkiem nieźle, skoro każdy ze skeczy nagradzany jest gromkimi brawami. Ba! Brawa nawet wielokrotnie przerywały występ kabaretu. Sposobem na zdobycie serc publiczności jest w przypadku Kabaretu Moralnego Niepokoju nie tyle współczesna technika czy muzyka, ale przede wszystkim nietuzinkowe słowo. W końcu na tym poloniści znają się najlepiej... wzorując się nieco na warszawskich przedwojennych kabaretach, jak również czerpiąc z Gałczyńskiego, Fedorowicza czy Laskowika. Właściwie wszystkie skecze odnoszą się do obecnej społeczno – obyczajowej rzeczywistości, a okraszone zostają niekiedy poetyką absurdu. Polityka schodzi w skeczach kabaretu na dalszy plan. I dobrze.
Co prawda zawieść mogli się wierni fani kabaretu, który kilka z prezentowanych skeczy w Kaliszu powtórzył.  Ale w przypadku Kabaretu Moralnego Niepokoju nawet dwa razy słyszane monologi czy dialogi też bawią.
Przypomnijmy jeszcze, że początki jednego z popularniejszych obecnie polskich kabaretów, datowane są na r. 1993. Członkowie grupy poznali się podczas studiów polonistycznych, tam zaczęła się ich działalność. Stworzyli samorząd, a zaraz potem literacką gazetę zatytułowaną Podniebienie. Właśnie w tej gazecie ujście miały pierwsze próby poetyckie kabareciarzy. Z czasem zaczęli organizować Dni Polonistyki. Do powstającego składu kabaretowego dołączyli muzycy. Młody kabaret pomysły na skecze czerpał z Kabaretu Starszych Panów, kabaretu Potem, Stanisława Tyma i Dudka. Potem przyszły już tylko same nagrody i sukcesy.            
(ab)