
Wkrótce przed kaliskim sądem staną trzej mężczyźni, którzy w czerwcu br. w Nowych Skalmierzycach bestialsko pobili 17-latka. Chłopak zmarł, a bandytom grozi zaledwie 10 lat więzienia
Ta tragedia wstrząsnęła opinią publiczną w całym regionie. 28 czerwca 17-latek z Topoli (powiat ostrowski) przyjechał do Nowych Skalmierzyc do swojej dziewczyny. Gdy ta odprowadzała go na dworzec PKP, został niespodziewanie zaatakowany i skatowany. Po tym tragicznym zdarzeniu władze Nowych Skalmierzyc odwołały nawet Dni Miasta. Teraz prokuratura zakończyła śledztwo i skierowała sprawę do kaliskiego Sądu Okręgowego. Aktem oskarżenia objęto trzech mężczyzn w wieku 17,19 i 20 lat. Oskarżonym zarzucono, że działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, wzięli udział w pobiciu pokrzywdzonego. – Wielokrotnie uderzali go pięściami w twarz, głowę oraz klatkę piersiową, a także kopali go w tułów, w wyniku czego, w następstwie urazu okolicy splotu słonecznego, doszło do odruchowego zatrzymania akcji serca, co spowodowało jego śmierć – informuje Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie. – Do zgonu pokrzywdzonego doszło po przewiezieniu do szpitala, już w dniu 29 czerwca 2011 r. Z dokonanych ustaleń wynika, że pokrzywdzony, przebywający w towarzystwie swoich dwóch znajomych dziewczyn, został zaatakowany przez oskarżonych. Po zdarzeniu opisanym w zarzucie oskarżeni uciekli z miejsca zdarzenia. Zatrzymanie podejrzanych przez policję nastąpiło wkrótce po zdarzeniu. Przeprowadzone wówczas badanie wykazało, że jeden z nich znajdował się w stanie nietrzeźwości – miał 0,8 promila alkoholu we krwi.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jaka rodzina w3ychowala tych bandytow . czy ta sa ludzie czy tylko przewody pokarmowe. pewnie zyli z pomocy roznych mopsow.