
W sumie blisko 40 hektarów zboża spłonęło na polach w pobliżu Marchwacza (gm. Szczytniki). Słup dymu widoczny był z odległości kilkunastu kilometrów, straty są ogromne.
29 lipca w Marchwaczu doszło do dwóch pożarów pól.
Jak powiedział ŻK st. sekc. Jakub Pietrzak, drugi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali o g. 13.15. Płonęło 8 hektarów zboża. Do akcji gaśniczej skierowano ogółem 13 zastępów PSP i OSP. Trwała ona ponad 2 godziny.
Niedługo potem, bo o g. 15.49, strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie o pożarze, także w Marchwaczu. Tym razem płonęło ok. 30 hektarów zboża. O skali zdarzenia świadczy także fakt, że do akcji skierowano aż 24 zastępy PSP z Kalisza i OSP z okolicznych gmin, w sumie ok. 100 strażaków. Akcja trwała ponad 3 godziny. Spłonęło nie tylko zboże, ale też kombajn. Dla ułatwienia strażakom dojazdu do miejsca pożaru na pewien czas zamknięto drogę krajową nr 12. Straty wstępnie wyceniono na 160 tys. zł.
W przypadku pierwszego pożaru wyceniono je na 28 tys. zł.
(kord)
Fot. OSP Opatówek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie