
Władze Kalisza chcą zwiększyć mieszkańcom o ponad 100% miejskie dofinansowanie do wymiany systemu ogrzewania z węglowego na ekologiczne. Powodem jest to, że ani samorząd, ani służby ochrony środowiska nie radzą sobie z problemem zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście.
Miasto dofinansowuje likwidację pieców węglowych w prywatnych mieszkaniach i instytucjach publicznych od 1996 r. Akcja ta przyniosła pewne efekty, ale po latach nie okazują się one wystarczające. Zachętą do wymiany systemu ogrzewania z pewnością nie są ceny prądu i gazu, do czego doliczyć należy koszty samej inwestycji. Na te pierwsze miejski samorząd nie ma wpływu. Jednak może mieć wpływ na te drugie. Obecnie miejskie dofinansowanie wymiany systemu ogrzewania wynosi maksymalnie 2,5 tys. zł.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piece kaflowe to jest to piece kuchenne a nie jakieś ogrzewanie gazowe
Prąd nie jest ogrzewaniem ekologicznym.Do jego wyprodukowania potrzeba spalenia węgla i dochodzą do tego straty w postaci przesyłu sieci.W przypadku Kalisza problemem stanowią stare kamienice w centrum miasta. Dlaczego dla ścisłego centrum Kalisza nie może postać osiedlowa ciepłownia?Zabudowa jest zwarta koszt nie byłby tak duży,a zyski ogromne:eliminacja zanieczyszczeń i podniesienie atrakcyjności tej części miasta.
W pierwszej kolejności trzeba dofinansować docieplenie budynków. Być może dofinansowanie rzędu 15 - 20 tysięcy na dom jednorodzinny pokryłoby połowę inwestycji związanej z dociepleniem i wymiana kotła a w niektórych przypadkach konieczna jest wymiana całej instalacji CO i wtedy koszt poważnie wzrasta...
Problem czym palimy jest ważny, ale ważniejsze jest takie usytuowanie zabudowy ulic aby zapewnić im wietrzenie. Niestety poprowadzenie zabudowy miasta w kierunku Dobrzeca spowodowało iż w dolnych partiach miasta tworzy się smog. W tej sytuacji niewiele da zmiana pieców w centrum miasta, w którym brak naturalnego wietrzenia
Miasto powinno sfinansować czesciowo rozbudowę sieci gazowej na osiedlach tak jak Winiary Chmielnik a nie budować tylko dla wybranych co jest robione na Winiarach.Miasto nie ma żadnej kompleksowej koncepcji ,ogrzewanie weglowe tez może byc ekologiczne jeśli piec spełniaja odpowiednie normy ,piec z Pleszew ida do Niemiec i jakoś nie ma w tym problemu.Panstwo wygurowało ceny oleju opałowego i z olejowego ogrzewnia ludzie zrezygnowali.Sieć ciepłownicz była na Winiarch po Ceramice to ją demontowan
Trzeba ponowić starania o dofinansowanie budowy sieci ciepłowniczej w śródmieściu. Różnie można oceniać rządy p. Pęcherza, ale akurat ta inicjatywa była jak najbardziej uzasadniona, a jej utrącenie przez Poznań to jeden z najhaniebniejszych przejawów kolonialnego szkodnictwa, dywersji wobec Kalisza. W tej sprawie powinna być pełna zgoda wszystkich sił, a prezydent Sapiński powinien do niej jak najszybciej wrócić.
Kiedyś w latach 90tych zrezygnowałam w pieca kaflowego i to był wielki błąd,bowiem koszty ogrzewania wzrosły 10 krotne,a duże mieszkanie w centrum i tak stale było niedogrzane.Ja płaciłam po 1,4 tyś co 2mce rachunków za prąd,a to było 17 lat temu.Teraz prąd jeszcze zdrożał.Mieszkańcy powinni bardzo dokładnie skalkulować i przeanalizować przyszłe opłaty czy będą w stanie płacić takie rachunki,bo w ogólnej kalkulacji te 2,5 tyś dofinansowania na instalacje od Miasta to są grosze.