
Blisko cztery i pół miliona złotych dopłacimy w roku przyszłym do działalności Ośrodka Sportu Rehabilitacji i Rekreacji. Uchwałę w tej sprawie podjęli kaliscy radni
Do OSRiR dopłacamy co roku, jednak wysokość tych dopłat systematycznie rośnie. Najdroższa okazuje się godzina użytkowania hali widowiskowo-sportowej Arena przy ul. H. Sawickiej – 407 zł. Kolejne miejsca w hierarchii kosztowej zajmują: boiska z bieżnią i zapleczem (254 zł), kryta pływalnia z zapleczem (237 zł), kompleks sportowo-rekreacyjny przy Wale Matejki (229 zł), trybuna zachodnia przy ul. Łódzkiej (214 zł), hale sportowe przy Łódzkiej (138 zł) i boiska ORLIK 2012 (104 zł). Są to kwoty już po odjęciu kosztów pokrytych z wpływów. Gdyby nie ten zabieg, koszty godziny użytkowania np. hali Arena wyniosłyby nie 407 zł, lecz 768 zł. W sumie dotacja roczna do hali Arena w 2016 r. wynieść ma 1 mln 173 tys. zł, do krytej pływalni – 1 mln 137 tys. zł, do hal sportowych – 952 tys. zł, do trybuny zachodniej – 507 tys. zł, do kompleksu przy Wale Matejki – 266 tys. zł, do boisk sportowych z bieżnią – 199 tys. zł, do boisk ORLIK – 196 tys. zł. Razem daje to 4 mln 431 tys. zł, które w 2016 r. dołożymy ze wspólnej kasy miasta.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak tak dalej pojdzie to misja obiektow miejskich zawsze bedzie tlumaczyla indolecje i brak biznesowego myslenia kierownictwa osrir-u. Podobnie w przypadku budowy nowej trybuny. To nie my a UMiejski ja budował i ponosi winę za taka fuchę. A gdzie rola bezpośredniego gospodarza OSRiR-u ? Jeśli tak pilnuje sie samorządowej kasy to na drzewo z wami !
Nasze podatki powinny być wydawane min. na sport i raczej nigdy nie będzie to dochodowe. Gorzej już jest z gospodarowaniem tych pieniędzy.
Proponuję,żeby juz nie dopłacać do tego interesu zorganizować ze 2 Gale Boksu Zawodowego z jakimś polskim mistrzem wszechwag np.Adamkiem oraz potyczkę najlepszych z najlepszych w Polsce w MMA.I po kłopocie.
Jak długo będziemy czytać, że nie może być inaczej czyli ograniczać rocznej straty. Z roku na rok jest coraz lepiej i kierownictwo ma się bezstresowo. Ale mają fuchę !
Kupie za zlotowke.
w takim układzie w jakim celu miasto kupiło delfina żeby do niego dopłacać.
gdyby to był biznes opłacalny to mielibyśmy prywatne obiekty sportowe. Natomiast miasto winno znać umiar w ilości takich obiektów. Nie wspomniano o aquaparku, choc to spółka prawa handlowego. Tam miasto jako udziałowiec też zapewne będzie pokywać straty. Ale mój Boże, jakich igrzysk nie robi się dla ludu