
Wystąpienie radnego Dariusza Grodzińskiego przed uchwaleniem budżetu miasta na rok 2024
Wysoka Rado zgromadzeni goście.
Znam takich dwóch radnych, którzy tylko czekają żebym zabrał głos, więc tutaj dostarcza im tego zaszczytu.
Natomiast ja jestem bardzo, bardzo zawiedziony wystąpieniem prezydenta miasta Kalisza jeszcze przed tą częścią formalną. Liczyłem na to, że porozmawiamy o parametrach tego budżetu, o ważnych problemach tego miasta, ale pan prezydent potraktował swoje wystąpienie jako możliwość do nagrania kolejnego spotu wyborczego.
Nie jest pewnie jakąś wielką tajemnicą że nie poprzemy tego budżetu. Jest on:
- Po pierwsze konsumpcyjny, bo trwoni majątek mieszkańców Kalisza.
- Po drugie fikcyjny, bo inwestycje okazują się coraz bardziej iluzoryczne.
- Po trzecie jest on też emanacją takiego miksu pychy ego i kultu jednostki, gdzie obszary marnotrawstwa w tym zakresie są galopujące, a poczucie jakiejś bezkarności i oderwania od rzeczywistości wręcz zaskakujące.
Nie jest to miasto prywatne i nie można wykorzystywać jego majątku do swoich celów. Szczególnie politycznych. Trudno ten budżet do końca traktować poważnie. Wiemy że w dużej mierze to po prostu fikcja. Nawet jeśli uwierzyć panu prezydentowi w te 120 milionów złotych na inwestycje którymi próbuje się tutaj pochwalić, to i tak jest to ciągle poniżej 15% całego budżetu miasta Kalisza. Poza tym parametr budżetu pro-rozwojowego, a wciąż konsumpcyjnego.
Szanownie Państwo, szczególnie państwo radni, jak w te wartości wierzyć, skoro co roku roluje się środki inwestycyjne aby w efekcie wydać je na konsumpcję jako wolne środki w roku następnym. W budżecie 2023 roku napisał Pan prezydent na przykład 92 miliony złotych na inwestycje chwaląc się tym i napinając muskuły na sesji budżetowej i na Facebooku. I teraz pytanie co z tego? W trakcie roku inwestycje zostały oskubane do poziomu 66 milionów. Z 92 milionów do 66 milionów! A następnie, według najnowszej wiedzy, zostały wykonane na poziomie 38 milionów złotych. Więc uwaga, to jest o 60% mniej, niż to co Pan Panie prezydencie próbował radnym i mieszkańcom wciskać przy jego uchwalaniu.
I co mamy się teraz nabrać na te rzekome 120 milionów złotych? Równie dobrze może pan wpisać 140, albo 160, albo i bez kozery ze 200. Wiarygodność tego programu inwestycyjnego jest taka sama jak poprzedniego i jeszcze poprzednich.
Tak samo fikcyjnie jawią się wydatki na już de facto nie istniejący program budowy dróg osiedlowych. Program bardzo ważny dla mieszkańców miasta Kalisza, ale od co najmniej trzech budżetów nie jest on realizowany. Nazwy ulic osiedlowych rzekomo przytoczonych do remontu były w związku z ich nierobieniem kopiowane: "kopiuj wklej" na kolejny rok. Teraz czytamy o rzekomo 5 milionach złotych przeznaczonych na budowę dróg osiedlowych. Czyli w skali potrzeb mieszkańców Kalisza to jest nic, ale uwaga ruszył nawet taki tu program bez żadnej nazwy ulicy. Remontuję i przebudowy nie wpisuje. No tak, ale jeżeli dwa czy trzy lata z rzędu te same pozycje są, to po co wpisywać. Uwaga tylko 1.000.600 zł na przebudowę ulicy Dobrzeckiej i Św. Michała. Przecież to kolejna fikcja. A gdzie pozostałe 30 milionów, te które rzekomo zostały pozyskane. Kolejna fikcja, że zostały z funduszy rządowych pozyskane bo akurat wybory były? I tak przewieźć mieszkańców Dobrzyca przez wybory parlamentarne, samorządowe i wieźć ich ponownie, tak jak wcześniej zostali przewiezieni dublowanym już projektem?
A co z mieszkańcami ulicy Moniuszki pozbawionymi paneli akustycznych, w opinii wielu, zmanipulowanymi prognozami natężenia ruchu. Zbitymi tak w dół, aby minimalnie zeszły pod konieczności postawienia im tych ekranów akustycznych.
Naprawdę nie wiem co się w tym mieście wyprawia. Nie wiem, czy państwo wiecie ale jutro 29 grudnia jest kolejny termin odbioru Głównego Rynku i ul. Kanonickiej, ponieważ w uchwale o wydatkach nic nie ma o przeniesieniu tych wydatków, to zapewne jesteśmy zaproszeni jutro na otwarcie Kanonickiej.
9%. dochodów budżetowych mają stanowić rzekomo dochody ze sprzedaży majątku Miejskiego. Tylko nie wiemy co i jak chce Pan wystawić na sprzedaż. Na komisjach nikt nam na to pytanie nie odpowiedział. Zapewne to wartość równie fikcyjna, jak Pana innych. Po to, żeby się tabelki zgadzały. A co będzie dalej? Jakoś to będzie.
Fikcyjny też jest plan finansowy wielu jednostek na przykład OSiR. Fikcyjna i żenująco niska jest też kwota 50 000 zł na remont pustostanów MZBM. Ci, którzy już wiedzą że te fikcje będą uzupełniane z wolnych środków mają podobno słownie obiecane, czyli z tych środków z tych mniej lub bardziej celowo niewykonanych Inwestycji miejskich za poprzedni rok. W ten sposób zamienia się wydatki majątkowe na wydatki bieżące. Ponieważ stało się to już regułą budżetową, to my już sami nie wiemy czy jest to przejaw takiej nieudolności czy może celowego działania? W tym drugim wariancie, jeżeli tak to by miało być, to jest to po prostu systemowe kłamstwo zapisane w budżecie.
Przez 5 lat nie potrafił pan zapisać jakiejkolwiek kwoty na wdrożenie miejskiego programu leczenia bezpłodności. Pretekstów dziesiątki, prawda jedna - polityka i ideologia, ale kasa dla ludzi i na prowadzenie Facebooka i Tik Toka zawsze się znajdzie. Tak samo jak na wodzowskie filmy kultu jednostki. Na badanie opinii publicznej, swoje sondaże polityczne wydał już pan chyba blisko 200 000 zł. Ta kwota zaraz dorówna kwocie pańskich luksusów gabinetowych. O ile już nie dorównała, tylko że my jeszcze o tym nie wiemy.
Mamy szczerą nadzieję, że jest to już ostatni pana projekt budżetu z PiS-em i Bezpartyjnymi Samorządowcami. Tymczasem projekt budżetu w obecnym kształcie jest nie do obrony i nie do poparcia. Dziękuję.
W powyższej wypowiedzi radny Grodziński odnosił się do tej wypowiedzi Krystiana Kinastowskiego:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Panie Grodziński!
Czy naprawdę Pan Grodziński z PO jest najlepszym kandydatem na prezydenta Kalisza ? Zawsze byłem za PO , ale niestety osoba Grodzińskiego nie dopuszcza w swoich szeregach do głosu osoby kreatywnej , ambitnej i z wizją !!! PO swego czasu współrządził Kaliszem w koalicji z Samorządnym Kaliszem przez 4 lata i dlatego się pytam : co też za tamtej kadencji za wielkie inwestycje zostały zrobione ???
W innych miastach takich wolnych strzelców jak prezydent Kinastowski nowa koalicja rządząca przeciąga na swoją stronę. Np. w takich Katowicach, gdzie prezydent Krupa zerwał właśnie koalicję z PiS na rzecz K-15.X. Tymczasem w Kaliszu p. Grodziński wciąż kierując się urazem z powodu osobistej porażki z p. Kinastowskim utrudnia taką zmianę coraz bardziej zapieklając się w bezproduktywnej wojnie z prezydentem. A Kaliszowi koalicja związana z K-15.X będzie potrzebna jak powietrze. Jej brak, szczególnie jeśli kontynuowana będzie obecna koalicja miejska (skądinąd pożyteczna za rządów PiSu - jak prezydent nie pochodzi z silnej partii, to musi być do bólu pragmatyczny), przyniesie szereg bardzo poważnych zagrożeń. Najgorsze, co może się zdarzyć, to podważenie pozycji, rachityzacja Uniwersytetu Kaliskiego, w szczególności likwidacja kierunku lekarskiego. Zakonotujcie sobie Państwo, że nie ma w Polsce miasta, które odniosłoby sukces jako ośrodek regionalny bez własnego uniwersytetu. Czegoś takiego po prostu nieprzypadkowo nie ma. Grozi także zaprzepaszczenie rezultatów konsultacji ws. przebiegu KDP poprzez stworzenie bypassu kaliskiego dworca (przekształconego tym samym w stacyjkę przy bocznicy) albo nawet wyprowadzenie stacji KDP poza Kalisz z konsekwencją w postaci dalszego umałomiasteczkowiania naszego miasta. Także realizacja obwodnicy Kalisza może się jeszcze bardziej odsuwać. Bardzo wątpliwa w warunkach egzotycznej dla obecnej władzy koalicji miejskiej okaże się budowa nowej siedziby Filharmonii Kaliskiej i ogólniej Fabryki Kultury. K-15.X głosi, co prawda, że nie będzie wyróżniać żadnych samorządów, ale ja to między bajki włożę. Nie trzeba obnosić się z jakimiś czekami, żeby dyskretnie wspomagać swoich. Obecna polityka kaliskiej opozycji jest po prostu głupia - to jest szukanie dodatkowych przeciwników oprócz PiS i moim zdaniem skończy się bardzo szkodliwym dla miasta laniem. Jak wspominałem, to bardzo odbiega od tego, co dzieje się w miastach z bardziej rozgarniętą K-15.X, gdzie już szykują sobie dobre układy z nowym rządem. Ci, którzy po wyborach samorządowych zostaną na lodzie, jak się do tego przymierza kaliska opozycja, pozbawiona mocnego kandydata na prezydenta, jako słabeusze z nikim układów zawierać nie będą, bo nikt się z nimi nie będzie liczył. Przypuszczam, że Kinastowski, który, jak wszystko wskazuje, dostąpi reelekcji, prawdopodobnie będzie chciał pragmatycznie zastąpić po wyborach obecnych koalicjantów obecną opozycją, ale to będzie układ słabszy od formalnej koalicji zawartej jeszcze przed wyborami.