
6 maja, czyli od pierwszego dnia kiedy mogły wznowić działalność placówki przedszkolne, zdecydowano się na to w gminie Koźminek.
W gminie działa Przedszkole Publiczne w Koźminku oraz oddziały przedszkolne i punkty przedszkolne przy szkołach w Moskurni i Nowym Nakwasinie. Po przystosowaniu placówek do wymogów wynikających z wytycznych sanepidu i ministerialnych włodarze gminy podjęli decyzję o ich otwarciu. Jednak zainteresowanie rodziców jest znikome. Na 232 dzieci uczęszczających do przedszkoli w roku 2019/2020 aktualnie tylko sześcioro przebywa w jednej z placówek. – Kiedy przeprowadzałam rozpoznanie wstępnie chęć przyprowadzania dzieci wyraziło ośmioro rodziców. Tymczasem pierwszego dnia w placówce przebywało troje dzieci. Natomiast dzisiaj (8 maja) w oddziale przedszkolnym mamy pięcioro dzieciaczków i jednego maluszka w punkcie przedszkolnym – mówiła Magdalena Skowron, dyrektor szkoły Podstawowej w Moskurni. 8 maja w pozostałych placówkach nie było żadnego dziecka. – To rodzice decydują o posłaniu dziecka do przedszkola. Ja mogę zapewnić, że stworzyliśmy bezpieczne warunki pobytu. Dzieci przez kilka godzin mogą przebywać niemal w sterylnych warunkach. Jestem pewna, że od przyszłego tygodnia palcówki zapełnią się przedszkolakami. Rodzice mogą być pewni, że dziecko nie tylko miło spędzi czas w grupie rówieśniczej ale co ważne w bezpiecznej pod względem sanitarnym placówce - stwierdziła Iwona Michniewicz, wójt gminy Koźminek.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie