
Kaliscy kryminalni zatrzymali 29-latka i jego rówieśniczkę, którzy ukradli paliwo z dwóch aut zaparkowanych w Kaliszu. Zrobili to, bo…. w ich samochodzie skończyła się benzyna i nie mieli jak wrócić do domu. Teraz grozi im nawet 10 lat więzienia
Do przestępstw doszło w styczniu tego roku przy al. Wojska Polskiego i ul. Podmiejskiej. Nieznany wówczas sprawca wywiercił dziury w bakach dwóch pojazdów zaparkowanych na osiedlowych parkingach i ukradł paliwo. Właścicielki pojazdów wyceniły straty na łączną kwotę ponad 1000 złotych.
Nad nietypową kradzieżą z włamaniem pracowali policjanci pionu kryminalnego. Ostatecznie na podstawie zebranych informacji już następnego dnia udało się ustalić sprawców przestępstwa. Okazało się, że to 29-letni mężczyzna oraz jego rówieśniczka. Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna przewiercał baki, natomiast kobieta stała na czatach – przekazała podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Para została zatrzymana i usłyszała zarzuty. Oboje odpowiedzą za kradzież z włamaniem – przestępstwo zagrożone karą nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalili policjanci sprawcy ukradli paliwo, ponieważ potrzebowali go do swojego auta. Po przyjeździe do Kalisza okazało się, że ze względu na pusty zbiornik nie mają jak wrócić do domu, dlatego postanowili ukraś paliwo z innych pojazdów – dodała rzeczniczka kaliskiej policji.
(red), fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie