Reklama

Parada oszustów

01/03/2017 11:19

Czy 600-kilogramowy byk może w ciągu kilku godzin stracić na wadze ponad 100 kilogramów? Oczywiście, że tak. Wystarczy tylko zainstalować w wadze dmuchaną piłkę lub samochodową dętkę. To jedne z oszukańczych sposobów stosowanych przez nieuczciwe osoby i firmy skupujące bydło od hodowców. Oszukiwani rolnicy zgłaszają takie przypadki na policję albo sami próbują przechytrzyć kupujących cwaniaków. Łańcuszek oszukańczych kantów nie omija również konsumentów.

Konsumenci kantowani są niemal na każdym kroku i niejednokrotnie za przyzwoleniem prawa. Firmy i producenci doskonale wiedzą, jak obejść przepisy, by nie narazić się na sankcje. Przykładami można sypać jak z rękawa. Produkowanie z kilograma mięsa dwóch kilogramów szynki to już niemal norma. Pseudosoki, np. malinowe, w których soku jest naprawdę 0,3%, to także powszechność. Zdrowej żywności bez chemii, sterydów i innych ulepszaczy trzeba szukać w ekologicznych sklepach. Kolejne młode pokolenia nie znają smaku prawdziwej szynki czy polędwicy Nie wszyscy orientują się, że żywotność tanich pralek obliczona jest na niecałe 300 prań. Wzmożona awaryjność sprzętu AGD, TV i elektronicznego zaczyna się najczęściej wraz z końcem okresu gwarancji. Czasy, gdy auta i różnorodny sprzęt służyły klientom latami, dawno minęły. Krótki ich żywot wymusza częstsze zakupy – i o to chodzi. Biznes musi się kręcić, oczywiście kosztem konsumentów. Przytoczone przykłady dowodzą, jak producenckie korporacje i sieci handlowe legalnie oszukują konsumentów. Mnie zainteresowały oszustwa, których dopuszczają się  drobni cwaniacy. Niejednokrotnie ofiarami nieuczciwych handlarzy są rolnicy. Ale i wśród nich nie brakuje osób, które próbują przechytrzyć skupujących  żywiec czy płody rolne. Paradoksalnie to brzmi, ale zdarzają się także oszustwa na własne życzenie samych konsumentów.
 Kolega mieszkający od ponad 30 lat w Szwecji opowiadał, że co prawda zdarzają się nieuczciwe osoby, ale nie na taką skalę jak w naszym kraju. – W Szwecji dzieje się tak, bo ludzie wychodzą z założenia, że np. jeśli w domu mechanika samochodowego malarz czy stolarz wykona robotę byle jak, to ten tak samo byle jak może naprawić ich auto. Dlatego starają się wykonywać swoją pracę solidnie. To, co handlowcy oferują do sprzedaży, także musi być dobrej jakości. Oszustwo nie popłaca, nieuczciwi stanowią margines – mówił kolega. A u nas? Na ten temat rozmawiałem z rolnikami z terenu powiatu kaliskiego. W gronie kilkunastu rozmówców nie było nikogo, kogo nie oszukano lub nie próbowano oszukać. Najczęściej oszustw dopuszczają się osoby skupujące żywiec. Sposobów jest wiele. Najczęściej starają się zdobyć zaufanie rolników. Np. na początek zapłacą gotówką za jeden czy drugi transport świń czy bydła, a później proponują opóźnioną płatność za następne zakupy zwierząt. Nie czynią tego i znikają z tego rejonu. Działając tą metodą, na Kielecczyźnie rolnicy stracili ponad pół miliona złotych, a w Lubuskiem oszuści nie zapłacili za 5,5 tys. sztuk świń. To przykłady dużej skali przestępczej działalności. Jednak nie brakuje oszustów na mniejszą skalę. – Od kilku lat  sprzedaję świnie temu samemu odbiorcy, ale nie wierzę, by do końca był wobec mnie uczciwy. Liczę, że dłuższy okres współpracy skutkuje tym, że mnie oszukuje na mniejszą skalę – stwierdził jeden z moich rozmówców. Nieuczciwi kupujący starają się oszukać rolnika, zaniżając wagę kupowanych świń, krów czy innych zwierząt. W tym celu mają odpowiednio przygotowane wagi. – Czynią to na różne sposoby. Te prymitywne jesteśmy w stanie wychwycić, ale nie wszystkie i nie wszyscy sprzedający żywiec. Aby osłabić czujność rolnika, skupujący np. zaproponuje nieco wyższą cenę za kilogram. Wie, że nic nie straci, bo podczas ważenia ujmie tych kilogramów bardzo dużo, w przypadku byka może być to nawet ponad 100 kg – tłumaczył hodowca z gminy Blizanów. Chyba najprymitywniejszą metodą zaniżenia wagi zwierzęcia jest podkładanie nogi pod wagę. Jeden z kupujących zagaduje rolnika, a drugi blokuje wagę nogą. Popularne, choć już nieco zgrane, jest umieszczanie wewnątrz wagi nadmuchanej piłki lub opony samochodowej. Ważąc np. pojedynczą świnię, jej waga będzie taka sama jak wcześniej kontrolnie zważył rolnik. Piłka i opona zaczyna działać przy większym ciężarze, gdy waży się kilka zwierząt naraz. Można wówczas postawić na wadze 200 kg, a ona i tak pokaże np. 150 kg. Oszuści osiągają to poprzez wstawienie stałego ogranicznika lub wspomnianej dętki czy piłki. – W wadze dziesiętnej normalnie 1 kg to 10 kg, a po odpowiednim przestawieniu robi się tak, że 1 kg to 11 kg. Jednak dzieje się tak dopiero po przekroczeniu jakiegoś ciężaru – dodał. Nieobeznanemu z elektroniką rolnikowi trudno wychwycić, na czym polega przekręt. – Do mnie przyjeżdżały typy, co mieli elektroniczną wagę. Zabierali po kilka sztuk byków i ciągle coś nam nie pasowało z tą wagą. Kiedy przyjechali po raz kolejny, wpakowaliśmy pięć byków na nasza ciężarówkę i pojechaliśmy zważyć całość, a potem puste auto. Na pięciu sztukach różnica na naszą niekorzyść wyszła około 400 kg. Kupujący odpowiedzieli, że nie chcieli oszukać, a różnicę spowodowała najprawdopodobniej hydroklapa od ciężarówki – naciskała na wagę. Do nas już nigdy nie przyjechali – opowiedział jeden z rolników (za www.agrofoto.pl/forum). Inny z hodowców zważył byka przed sprzedażą na zalegalizowanej wadze. Zwierze ważyło 590 kg. Kilka godzin później na elektronicznej wadze kupującego był lżejszy aż o 116 kg, czyli o blisko 20 proc. Po interwencji rolnika kolejnego byka ważyli trzy razy. Za każdym razem ważył inaczej: 524, 518 i 514 kg). Chcąc uniknąć donosu na policję, kupujący zaproponowali, by uznać najwyższą wagę i dodatkowo podnieśli o kilkadziesiąt groszy cenę za kilogram żywca. Zdarzają się oszuści, którzy i na takich podejrzliwych hodowców, którzy chcą zważyć puste auto na zalegalizowanej innej wadze, a potem ponownie przeważyć je ze zwierzętami, mają sposoby.  Oszust godzi się na to. Puste auto jest ważone, ale rolnik nie wie, że zainstalowano w nim np. 100-litrowy zbiornik wypełniony  wodą. W czasie jazdy z wagi po zwierzęta przez naciśnięcie przycisku czy niezauważalne odkręcenie kurka woda wylatuje ze zbiornika. O tyle, ile ważyło 100 litrów wody, mniej będą ważyły zwierzęta.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Jan - niezalogowany 2022-12-13 16:22:52

    Miałem podobna sytuacje chciał mnie oszukać na 300kg. teraz kupiłem wagę i sam sobie wazę dzień przed. uważajcie na pośredników oszukuja jak miło zawsze proście o wpisanie wagi na fakturze! przy skarbówce już będą mieli problemy ze kupili np 500kg żywca a na ubojni sprzedali 650kg.uważajcie za zbiorniki z woda przy ważeniu auta widziałem na własne oczy jak gościu miał zainstalowany zbiornik z woda (700l) byliśmy zważyć auto i jechaliśmy po bydło do mnie jechałem pierwszy a pośrednik za mną a za nim mój szwagier (pośrednik tego nie wiedział ) w trakcie jazdy ostro leciała woda z ciężarówki chciał nas oszukać z premedytacja ale nie daliśmy się po załadowaniu żywca pojechaliśmy na wagę i w między czasie zadzwoniliśmy na policję która była przywożeniu auta i bydłem a później ściągnęliśmy 7 krów i wazylismy samo auto i okazało się 600kg różnicy sprawa wyładowała na policji i będzie sprawa karna(kilka zarzutów ) grozi mu 6lat i do tego będziemy dążyć żadna ugoda nie wchodzi w grę adwokat powiedział ze będzie min 2lat siedział

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do