Reklama

Pięć premier w nowym sezonie

31/01/2019 00:00

Dyrektor kaliskiego teatru Magdalena Grudzińska i jej poprzednik Igor Michalski przyzwyczaili nas do tego, że w „Bogusławskim” odbywa się przeciętnie pięć premier rocznie. Tak będzie również w sezonie 2016/2017, choć pamiętamy jeszcze czasy, w których dyrektor Jan Nowara realizował w ciągu sezonu jedenaście premier.

 Nowy sezon kaliskiej sceny już się rozpoczął. Można powiedzieć, że niefortunnie, bo od powtórki z końcówki sezonu poprzedniego, czyli od „K. albo wspomnienia z miasta”, spektaklu ewidentnie nieudanego, o czym pisaliśmy nie tylko my na łamach „ŻK”, ale także inne redakcje. Mimo to dyrekcja Teatru im. W. Bogusławskiego właśnie ten spektakl wybrała do roli łącznika między tym, co było, a tym, co będzie. – W sezonie 2016/2017 Teatr im. W. Bogusławskiego zaprezentuje bardzo zróżnicowany repertuar: spektakle oparte zarówno na klasycznych tekstach dramatycznych, jak też nowych tekstach dla teatru, adaptacjach współczesnej i dawniejszej prozy, a także przedstawienie zbudowane w oparciu o metody wspólnotowej improwizacji. Teatr – w poprzednich dwóch sezonach silnie eksponujący tematykę związaną z miastem, miejskością, Kaliszem – tym razem mocniej zaakcentuje związki z regionem (adaptacja „Nocy i dni” Marii Dąbrowskiej) – czytamy w materiałach informacyjnych przygotowanych przez Teatr. Końcowy fragment tego akapitu adresowany jest zapewne do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, który dla kaliskiej sceny jest organem prowadzącym i łoży pieniądze na jej działalność. Czytałem „Noce i dnie”, kilkakrotnie widziałem film i nie zauważam w nich żadnych związków Kalisza z regionem rozumianym jako Wielkopolska. Wręcz przeciwnie. W 1914 roku Kalisz ostrzeliwany był przez Wielkopolan pod niemiecką komendą, a mieszkańcy miasta uciekali na wschód – czyli jak najdalej od Wielkopolski. Nie od dziś wiadomo, że nieznajomość historii szkodzi i że ignorancja w tej dziedzinie prowadzi do uprawiania czystej bzdury.

Premiery czas zacząć
Zajmijmy się jednak premierami, które czekają nas w nowym sezonie. Na 15 października zapowiedziano premierę „Tragedii Coriolanusa” Szekspira w reżyserii Marty Streker, absolwentki wrocławskiej filii krakowskiej PWST. Debiutująca w zawodowym teatrze reżyser szczyci się pełnieniem funkcji drugiego reżysera głośnych „Dziadów” Michała Zadary w Teatrze Polskim we Wrocławiu. – Zapowiada przedstawienie zrealizowane z szacunkiem dla oryginalnego tekstu Szekspira, skupione na pracy nad słowem i analizie dramatu, eksponujące problematykę władzy, napięcia pomiędzy wybitną jednostką a społeczeństwem. Klasyczny dramat w swojej oryginalnej, nieprzepisanej formie zostanie wystawiony z inscenizacyjnym rozmachem, a w spektaklu weźmie udział dwanaścioro aktorów kaliskiego teatru – zapowiadają twórcy tego przedsięwzięcia, choć uprzedzają też, że w spektaklu zostaną zastosowane techniki multimedialne.
26 listopada dojść ma do premiery „Najgorszego człowieka na świecie”, adaptacji powieści Małgorzaty Halber pod tym samym tytułem, w reżyserii Anny Smolar specjalizującej się dotychczas w tematyce żydowskiej. – Zapisana w książce opowieść o wychodzeniu z nałogu alkoholowego ma stać się impulsem do opowiedzenia o społeczeństwie, którym kieruje nieustanne poczucie niższości i wstydu, upośledzające międzyludzkie więzi...
„O dziewczynce, która podeptała chleb” według J.Ch. Andersena w reżyserii Przemysława Jaszczaka to premiera przygotowywana na 25 lutego i adresowana przede wszystkim do widzów najmłodszych. – Przedstawienie ma otworzyć rozmowę z młodszymi widzami na tematy, z którymi stykają się na co dzień, ale nieczęsto mają okazję o nich szczerze podyskutować – tematy takie, jak bieda, wykluczenie, nierówności społeczne. Jednocześnie spektakl zrealizowany zostanie w atrakcyjnej, widowiskowej formie scenicznej...

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do