
Okno życia uruchomione miesiąc temu przez ss. Nazaretanki przy ul. Harcerskiej w Kaliszu, przyjęło pierwsze dziecko. W ubiegłym tygodniu nieznana osoba oddała tam maluszka. Siostry nie udzielają zbyt wielu informacji na ten temat. Jak tłumaczą, ze względów bezpieczeństwa dziecka, ale też twierdzą, że chcą być wiarygodne i zapewnić anonimowość matce...
– To prawda. W środku tygodnia, w nocy w ,,Oknie Życia’’ pozostawiono dziecko. Wiek i stan zdrowia maluszka ustalili lekarze ze szpitala, gdzie zostało natychmiast przewiezione – informują krótko ss. Nazaretanki z Kalisza.
Pojawienie się pierwszych dzieci w krakowskim czy warszawskim ,,Oknie Życia’’ było wielkim wydarzeniem. Wtedy też siostry opiekujące się pozostawionymi noworodkami, chętnie opowiadały o tym, kiedy i w jaki sposób pojawiły się one w Oknie. Udzielały również informacji na temat wieku i płci dzieci. Tymczasem siostry ze wspólnoty ss. Nazaretanek w Kaliszu, nie chcą o tym opowiadać. Twierdzą, że to nie temat na wzbudzanie sensacji, ale sprawa ratowania życia.
– Nie podamy jednak tych informacji do wiadomości publicznej i chociaż już media podały, że zdarzenie miało miejsce w nocy, nie potwierdzimy ich. Mam nadzieję, że wiele osób nas zrozumie – informują krótko ss. Nazaretanki i podkreślają, że nie ważne jest kiedy i kto oddał dziecko. Ważne, że matka dała tej bezbronnej istocie szansę na życie. Informacje na temat oddania maluszka są więc krótkie i nie zawierają szczegółów.
– Istotne jest to, że miesiąc temu zapewniałyśmy, iż zachowamy anonimowość o danych matki i dziecka. Tak się dzieje. To ma być bezpieczne miejsce, budzące zaufanie kobiet. Może jutro zdecyduje się przyjść tutaj inna matka, chcąca zapewnić lepsze warunki rozwoju i wychowania swojemu dziecku – dodają siostry.
Na adopcję dziecka czeka kilkudziesięciu kandydatów na rodziców z listy ośrodka adopcyjnego. O tym, kto będzie mógł zaadoptować maleństwo, zadecyduje sąd i bardzo ścisłe procedury kwalifikacyjne.
– To dobra wiadomość dla par chcących adoptować dziecko. Kolejka oczekujących na taką szansę jest bardzo długa. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie dziecko znajdzie nowy, ciepły i przepełniony miłością dom – dodają siostry Nazaretanki.
Okno Życia to miejsce, gdzie matki ukrywające ciążę i nie chcące rodzić w szpitalu, po pojawieniu się na świecie swojego dziecka, mogą je zostawić w bezpiecznym miejscu bez żadnych formalności. Okno można z łatwością otworzyć od strony ulicy Harcerskiej. Pozostawione w małej kołysce maleństwo, uruchamia natychmiast alarmy oraz całą procedurę przekazania go do szpitala w celu określenia wieku i stanu zdrowia, a następnie trafia poprzez ośrodek adopcyjny do nowej rodziny. Matka, która zrzekła się opieki nad dzieckiem ma sześć tygodni na zmianę tej decyzji.
Jak udało się nieoficjalnie ustalić, do kaliskiego Okna Życia w ubiegłym tygodniu trafił chłopiec...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Siostry Nazaretanki, za ich właściwe podejście do sprawy! Tak, to nie jest sensacja, to jest uratowanie życia dziecka!