
Calisia Kalisz i Piast Kobylin zagrają w finale okręgowego Pucharu Polski. Obie drużyny odniosły przekonywające zwycięstwa w meczach półfinałowych.
Pierwszy odcinek (ten pu
charowy) rywalizacji Calisii z Centrą zakończył się zdecydowanym i dość łatwą wygraną kaliszan, którzy mogli osiągnąć znacznie wyższy rezultat. Nie ma co jednak narzekać, bowiem zespół trenera Dziubka nie rozpieszcza nas od początku rundy wiosennej skutecznością. Znacznie lepiej gra w Pucharze Polski, w którym dotarł do finału okręgowego. Mecz obie ekipy rozpoczęły niemrawo i dość długo nie mogły sklecić porządnej akcji ofensywnej. Pierwsi gola mogli zdobyć przyjezdni, ale w 9. minucie w dogodnej sytuacji ich napastnik fatalnie spudłował. Potem na boisko znów wrócił chaos i dopiero gol w 34. minucie ożywił trybuny. A było na co popatrzeć, bowiem Łukasz Wiącek zagrał do Michała Jaworskiego tak, że ten znalazł się od razu na czystej pozycji. 18–latek zachował zimną krew i spokojnie posłał piłkę do bramki. Gospodarze od tej pory zaczęli grać znacznie lepiej i na kolejny efekt bramkowy trzeba było czekać tylko cztery minuty. Arkadiusz Kaczmarek otrzymał podanie 15 metrów od bramki i mimo, że nie była to najłatwiejsza pozycja, znakomicie przymierzył z woleja, podwyższając na 2:0. Po przerwie trener Dziubek dokonał trzech zmian, a przewaga Calisii nadal była bardzo widoczna pod każdym względem. Swoje kolejne do zdobycia gola miał Kaczmarek, ale tym razem mu się nie powiodło. W 54. minucie kaliszanie znakomicie wymienili piłką z klepki, a Andrzej Dziuba jakimś cudem nie zmieścił piłki w bramce. W 62. minucie obrońcy Centry sfaulowali przed polem karnym Macieja Stawińskiego. Do piłki podszedł Dziuba i perfekcyjnym strzałem zdobył trzeciego gola dla gospodarzy. Wydawało się, że padną na pewno kolejne gole, ale lider IV ligi nie chciał chyba za bardzo szafować siłami przed ligowym meczem z ostrowską drużyną. Mimo to bramkowych okazji nie brakowało. Miał je ponownie Dziuba, a także Dominik Sobczak oraz Arkadiusz Kaczmarek, który w 86. minucie nie wykorzystał sytuacji „sam na sam” z bramkarzem. Calisia łatwo więc awansowała do finału okręgowego Pucharu Polski i 13 maja zmierzy się z Piastem Kobylin. (dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie