
Skazani na kolejne porażki młodzi piłkarze Prosny Kalisz pokazali lwi pazur, wygrywając bardzo ważny mecz z LZS Doruchów. Po remisie w Grabowie pozycję wicelidera tabeli stracił KKS 1925 Kalisz
Młodzieży Prosny należy się wielkie uznanie za niezwykłą determinację, z jaką dążyła w tym meczu do zwycięstwa. Goście chyba nie spodziewali się, że podopieczni trenera Krzysztofa Górnego będą walczyć z taką zaciętością o każdą piłkę. Mecz miał wyraźne dwa oblicza. W pierwszej połowie Prosna zaskoczyła rywala szybkimi akcjami, po których gotowało się pod bramką Doruchowa. W 5. minucie Piotr Popiołek zakręcił na lewej flance z obrońcą przyjezdnych i po profesorsku dośrodkował w pole karne, gdzie znakomicie ustawiony Adrian Brajer uderzył piłkę, ktorej nie sposób było obronić. Kaliszanie bardzo ładnie rozciągali grę i dobrze wychodzili do podań z głębi pola. Po jednej z takich akcji bramkarz sfaulował w polu karnym Adriana Brajera i arbiter podyktował jedenastkę. Bez problemu wykorzystał ją Dawid Żurawiński i było 2:0. W 33. minucie mógł paść trzeci gol dla gospodarzy, bowiem po główce Wiktora Lisa piłka o centymetry minęła światło bramki. Druga połowa należała zdecydowanie do LZS Doruchów, który miał bardzo widoczną przewagę fizyczną nad kaliskimi zawodnikami. Goście złapali wiatr w żagle po golu Michała Stępinia, który zupełnie niepilnowany skierował głową piłkę do kaliskiej bramki. Kaliszanie próbowali akcji zaczepnych, ale nieco opadli z sił i omal nie stracili drugiego gola w 68. minucie. Na ich szczęście Paweł Mieszała trafił piłką nie do siatki, ale w słupek.
– Mój zespół zagrał bardzo dobrze w pierwszym kwadransie tego meczu. Potem chłopcy grali znacznie gorzej. Za dużo było nieprzemyślanych zagrań i niecelnych podań. Szczerze mówiąc, lepiej zagraliśmy w dwóch poprzednich spotkaniach, ale je przegraliśmy – ocenił swoich podopiecznych trener Prosny, Krzysztof Górny.
Kaliszanie muszą też trochę popracować nas swoimi boiskowymi zachowaniami, ponieważ w niedzielnym spotkaniu zupełnie niepotrzebnie zarobili kilka żółtych kartek.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie