Reklama

Piłka nożna: Prosna walczy!

01/04/2009 11:50

Skazani na kolejne porażki młodzi piłkarze Prosny Kalisz pokazali lwi pazur, wygrywając bardzo ważny mecz z LZS Doruchów. Po remisie w Grabowie pozycję wicelidera tabeli stracił KKS 1925 Kalisz

Młodzieży Prosny należy się wielkie uznanie za niezwykłą determinację, z jaką dążyła w tym meczu do zwycięstwa. Goście chyba nie spodziewali się, że podopieczni trenera Krzysztofa Górnego będą walczyć z taką zaciętością o każdą piłkę. Mecz miał wyraźne dwa oblicza. W pierwszej połowie Prosna zaskoczyła rywala szybkimi akcjami, po których gotowało się pod bramką Doruchowa. W 5. minucie Piotr Popiołek zakręcił na lewej flance z  obrońcą przyjezdnych i po profesorsku dośrodkował w pole karne, gdzie znakomicie ustawiony Adrian Brajer uderzył piłkę, ktorej nie sposób było obronić. Kaliszanie bardzo ładnie rozciągali grę i dobrze wychodzili do podań z głębi pola. Po jednej z takich akcji bramkarz sfaulował w polu karnym Adriana Brajera i arbiter podyktował jedenastkę. Bez problemu wykorzystał ją Dawid Żurawiński i było 2:0. W 33. minucie mógł paść trzeci gol dla gospodarzy, bowiem po główce Wiktora Lisa piłka o centymetry minęła światło bramki. Druga połowa należała zdecydowanie do LZS Doruchów, który miał bardzo widoczną przewagę fizyczną nad kaliskimi zawodnikami. Goście złapali wiatr w żagle po golu Michała Stępinia, który zupełnie niepilnowany skierował głową piłkę do kaliskiej bramki. Kaliszanie próbowali akcji zaczepnych, ale nieco opadli z sił i omal nie stracili drugiego gola w 68. minucie. Na ich szczęście Paweł Mieszała trafił piłką nie do siatki, ale w słupek.
– Mój zespół zagrał bardzo dobrze w pierwszym kwadransie tego meczu. Potem chłopcy grali znacznie gorzej. Za dużo było nieprzemyślanych zagrań i niecelnych podań. Szczerze mówiąc, lepiej zagraliśmy w dwóch poprzednich spotkaniach, ale je przegraliśmy – ocenił swoich podopiecznych trener Prosny, Krzysztof Górny.
Kaliszanie muszą też trochę popracować nas swoimi boiskowymi zachowaniami, ponieważ w niedzielnym spotkaniu zupełnie niepotrzebnie zarobili kilka żółtych kartek.
(dd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do