W Hali im. Polskich Olimpijczyków w Opatówku zainaugurowano kolejny sezon Kaliskiej Ligi Halowej. Już w pierwszej kolejce mieliśmy szlagierowe spotkanie zespołów reprezentujących Kalisz w Pucharze Polski. Inauguracyjne mecze pokazały, że w I lidze możemy obserwować bardzo wyrównaną rywalizację
Aż do końca listopada trzeba było czekać na początek rozgrywek w halowym futbolu. To ukłon w kierunku klubów z boisk trawiastych, które miały dość długą rundę jesienną. Z wielkim zainteresowaniem oczekiwano przede wszystkim ruchów transferowych w gronie I-ligowców. Do zagospodarowania byli zawodnicy z drużyn, które już nie grają w lidze, czyli WSK PZL i Poczty Polskiej. Pozostałe drużyny nie próżnowały i poważnie się wzmocniły, co wpłynęło na wyrównanie się poziomu w I lidze. Z czterech I-ligowych meczów jedynie potyczkę Tiramisu Piotrów z MAK Kalisz można uznać za dość jednostronną. W pozostałych spotkaniach oglądaliśmy twardą i zaciętą walkę do końcowych sekund. Szlagierem 1. kolejki był pojedynek drużyn, które grać będą w Pucharze Polski w futsalu. FC Drewpal prowadził w drugiej połowie 2:0 z Pratt & Whitney, ale nie udało mu się nawet zremisować. „Lotnicy”, którzy w pierwszej połowie razili niecelnymi podaniami, w końcu złapali odpowiedni rytm gry i strzelili rywalom trzy gole. Ten decydujący o zwycięstwie, autorstwa Krzysztofa Laskowskiego, świadczy o tym, jak pięknie potrafi grać ta drużyna. FC Drewpal na pewno jednak będzie się liczył w walce o czołowe lokaty, tym bardziej że w tym meczu nie mogli zagrać awizowani wcześniej trzej piłkarze Tura Turek oraz Radosław Torz. Ciekawą mieszankę młodości i rutyny ma KSPN Asnyk, który wygrał z naszpikowanym znanymi piłkarskimi nazwiskami Seatem. Gole dla Asnyka zdobywała formacja, która ma na pewno najmniejsze doświadczenie, co dobrze rokuje dla tego zasłużonego dla kaliskiego futsalu zespołu. Zwycięsko swój debiutancki mecz w I lidze zakończył beniaminek, Romantic Boys. Wistil/Haft stawił jednak twardy opór i zapewne nie ma zamiaru być dostarczycielem punktów. Pierwszym liderem został natomiast Tiramisu Piotrów. Drużyna braci Sowińskich łatwo ograła MAK Kalisz. Zanim jeszcze ligowe zespoły wyszły na boisko, obejrzeliśmy spotkanie piłkarskich nadziei z KUKS Kaliszanin. Był to wewnętrzny sprawdzian drużyny z rocznika 1997. Chłopcy trenowani przez Mariusza Kaczmarka sporo już potrafią, a na koncie mają duże sukcesy w turniejach w całej Polsce. W Opatówku zespół „Granatowych” pokonał „Biało-Granatowych” 5:1 po golach Jakuba Przydziała, Oskara Pasternaka, Huberta Fedoruka, Filipa Sówki, Patryka Tomaszewskiego. Gola dla pokonanych zdobył Patryk Sztejkowski.
Pierwszym liderem grupy A II ligi została drużyna Leader School, natomiast w grupie B lideruje Westol/Woźniak. Obie drużyny odniosły wysokie zwycięstwa. (dd)
Komentarze opinie