
Agnieszka od dwóch tygodni sprzedaje swoje akwarele i rysunki na Głównym Rynku przed ratuszem. Przybliża nas tym sposobem do ogólnopolskiej i europejskiej normy, a kaliski rynek dzięki niej zaczyna przypominać np. ten we Wrocławiu
Poziom artystyczny prac młodej kaliszanki decyduje o tym, że jej wejście w przestrzeń publiczną od razu okazało się strzałem w dziesiątkę. Wbrew obiegowej opinii głoszącej, że w naszym mieście sztuka sprzedaje się kiepsko, Agnieszka nie narzeka i twierdzi, że –siedząc przed ratuszem – co nieco już sprzedała. Akwarela kosztuje u niej 40 zł, a rysunek – 25 zł. Zdarzają się też prace droższe, w większych formatach. Podziwiać trzeba nie tylko poziom artystyczny prac, lecz również odwagę autorki: to, co w innych miastach jest wieloletnią normą, w Kaliszu jest czynem pionierskim, przecierającym ścieżkę ewentualnym naśladowcom i następcom. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie