
Kaliska PO zarzucaja władzom Kalisza opieszałość w realizacji zadań z Budżetu Obywatelskiego. Są również zaniepokojeni, że do tej pory nie przygotowano tegorocznego BO
Jak przypominają Dariusz Grodziński i Witold Sitarz, do tej pory nie udało się zrealizować w całości obywatelskich postulatów inwestycyjnych z 2014 r., nie wspominając o tych z roku ubiegłego. W pierwszej edycji głosowania nad inwestycjami obywatelskimi wzięło udział 17 tys. kaliszan, podczas gdy w roku ubiegłym było to już tylko 10 tys. i to pomimo uruchomienia dodatkowego kanału głosowania, jaki zapewnił internet. Co więcej – w roku 2015 potrojono wydatki na promocję BO w stosunku do roku 2014, gdy wyniosły one ok. 10 tys. zł. W tym roku wydatki te sięgnąć mają kwoty już blisko 70 tys. zł. – Po co i na co aż tak wielkie pieniądze? – pyta radny D. Grodziński. – Od dwóch tygodni można składać wnioski do BO i naprawdę mało kto o tym wie. Za dwa tygodnie klamka zapadnie i koniec. A było to hasło wyborcze Wspólnego Kalisza i prezydenta Grzegorza Sapińskiego – przypomniał. Jak wyjaśnił już wcześniej prezydent G. Sapiński, przygotowania do tegorocznej edycji BO są w toku.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mają rację! - prezydent nie wywiązuje się ze swoich obietnic wyborczych, w tym z budżetu obywatelskiego. Budżet, to nie jedyna sprawa, którą bagatelizuje, a odnoszę wrażenie, że wręcz ośmiesza swoimi działaniami (lub raczej ich braku); jedyne o co potrafi dbać, to własny wizerunek, choć i to zaczyna przybierać karykaturalny ogląd!
oj ten maly pan grudzinski lubi duzo mowic ,a czym sam moze sie wykazac.
Zaniepokojeni są tym, że nie mają władzy i potrafią tylko marudzić ☺