Reklama

Początki nowoczesnego Kalisza

17/02/2012 13:41

W styczniu 1793 r. w księgach miejskich Kalisza po raz ostatni dokonano zwyczajowego wpisu rozpoczynającego każdy dokument: Działo się na ratuszu wolnego miasta Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej. W wyniku II rozbioru Polski nadprośniański gród na trzynaście lat przeszedł we władanie Prus

Informacja zapisana w 1793 r. nie do końca była adekwatna do sytuacji, bo zniszczony wielkim pożarem stary gród budynku ratuszowego już nie miał. Co myśleli mieszkańcy i czy w ogóle zdawali sobie sprawę, że Kalisz przestanie być miastem należącym do państwa polskiego? Chyba nie do końca, bo jeszcze 24 stycznia magistrat wybrał delegatów mających przedstawić sejmowi opłakany stan miasta. Kilka dni wcześniej, 15 stycznia, Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern ogłosił deklarację o konieczności kolejnego rozbioru Polski. Dzień przed wyborem delegatów Kalisza w odległym Petersburgu podpisany zostaje traktat rozbiorowy. Za deklaracjami politycznymi idą czyny, a wydarzenia toczą się lotem błyskawicy. 13 lutego od strony Przedmieścia Wrocławskiego (obecnie rejon Rogatki) do spalonego miasta wkraczają niemieckie wojska. Jedną z pierwszych decyzji nowych władz było opieczętowanie i tym samym zamknięcie miejskiej kasy i archiwum. Jak każde obce panowanie i to rozpoczęło się z pewnością od symbolicznej sceny zrywania polskich godeł. Białego orła miał odtąd zastąpić wrogi Polakom orzeł czarny. W drugiej odsłonie dramatu nakazano kaliszanom z prezydentem Boruckim uczestniczyć w złożeniu przysięgi wierności nowemu władcy. Czy okolicznościowy okrzyk na część króla Prus Fryderyka Wilhelma przyjęto głuchym milczeniem? Tej samej nocy ocalałe kamienice iluminowano, a w groteskowej scenerii ruin rozpoczął się trwający do rana bal. Tym samym w Kaliszu ustało polskie panowanie, choć formalnej zgody (wymaganej przez koronowanych grabieżców) na zabór, nie wyraziły jeszcze najwyższe władze Rzeczypospolitej. Stało się to pod rosyjskimi bagnetami i przy całkowitym milczeniu posłów na sejmie w Grodnie. Nieudanym epizodem okazała się próba opanowania Kalisza przez powstańców kościuszkowskich. Byłe województwo kaliskie stało się własnością monarchii Hohenzollernów jako część pruskiej regencji poznańskiej, a następnie utworzonego w 1795 r. samodzielnego departamentu kaliskiego. Pociągnęło to za sobą całkowitą reorganizację magistratu i sądownictwa.

Wielkie porządki
Swoje rządy nowe władze z inspektorem powiatowym radcą Mente rozpoczęły od rozsądnej decyzji zapoznania się ze stanem miasta i jego majątku. Niestety, o czym piszemy z przykrością, nie wystawiły one polskim poprzednikom chlubnej oceny. Przede wszystkim okazało się, że ważne dla gospodarki miasta księgi były prowadzone niezwykle niedbale. W wyniku przeprowadzonej lustracji okazało, że w grodzie zamieszkałym przez 3831 osób na 324 ocalałe po pożarze domy tylko 53 były zbudowane z cegły. Uwagę inspektora zwróciły również duża liczba kościołów, tragiczny stan bruków oraz kwalifikujące się do rozbiórki mury obronne i zamek. Przede wszystkim spalony Kalisz należało odbudować, a że Prusacy mieli ambicje urbanistyczne pojawił się pomysł wykopania kanału i skierowania Prosny nowym korytem. Podobnie uznano, że należy rozszerzyć rynek i przenieść dzielnicę żydowską. Planów nie udało się zrealizować, a mieszkańcy rozpoczęli odbudowę według starego rozplanowania.
Z braku środków finansowych działania mające na celu poprawę stanu miasta rozpoczęto od wielkich rozbiórek. Rozpoczęła się likwidacja zrujnowanych średniowiecznych budowli. Niestety nikomu jeszcze nie śniła się ochrona zabytków, a i samo pojęcie było zupełnie nieznane. Ofiarą tej gospodarności padł spalony zamek i ratusza, a tylko zdecydowana postawa mieszczan pozwoliła przetrwać przeznaczonemu do rozbiórki kościołowi św. Mikołaja. Mniej szczęścia miały niektóre zgromadzenia zakonne, które po prostu zlikwidowano jako bezużyteczne dla państwa. O wiele większe znaczenie miała podjęta w 1806 r. decyzja o likwidacji murów obronnych. Do sukcesów zaliczyć też wypada utworzenie (1798 r.) na razie niewielkiego parku miejskiego i alei (1800 r.), którą nazwano imieniem Fryderyka Wilhelma, a później Luizy (obecnie Wolności). W ten sposób obce władze nadają miastu nowe oblicze urbanistyczne. Niestety działania te nie pociągnęły za sobą inwestycji budowlanych, tutaj Niemcy mogli się jedynie pochwalić przebudową dawnego kolegium jezuitów na szkołę wojskową zwaną korpusem kadetów. Szkoła przeznaczona dla dzieci uboższej szlachty miała być narzędziem wychowującym w wierności do państwa pruskiego i panującej w nim dynastii.

Narodziny parafii
ewangelickiej
W chwili wejścia do miasta zaborczych wojsk liczy ono zaledwie 120 niemieckojęzycznych mieszkańców. Dlatego też rozpoczyna się akcja kolonizacyjna, a nowi przybysze, wśród których najmilej widziani są fachowi rzemieślnicy, mają zapewnione liczne ulgi, a nawet pomoc finansową. Miasto stanie się mekką dla przedsiębiorczych jednostek. Przykładowo osiadły tu drukarz, Karl Wilhelm Mehwald, szybko dorobi się dwupiętrowej kamienicy. Dzięki podobnej polityce oprócz przekształceń urbanistycznych czasy zaboru pruskiego przyniosą jeszcze jedną trwałą zmianę w pejzażu kulturowym Kalisza. W roku 1804 nadprośniański gród będzie liczył już 2220 osób narodowości niemieckiej, co stanowi prawie 1/3 wszystkich kaliszan. Wzrastająca wraz z kolonizacją liczba ewangelików doprowadzi do utworzenia w najstarszym mieście Polski parafii luterańsko-augsburskiej. Stanie się to w 1795 r. Dwa lata później uczniowie Lutra otrzymają od papieża Piusa VI opuszczony kościół pojezuicki. Podobno do uzyskania zgody na przejęcie świątyni przyczynił się sam książę poetów polskich Ignacy Krasicki, podówczas arcybiskup gnieźnieński. Poświęcenia kościoła w obrządku ewangelicko-augsburskim dokonał w 1797 r. pastor Karl Siennell, późniejszy drugi pastor parafii, pierwszym został Karl Herzberg. Do tych dwóch duchownych dołącza trzeci - Karl Bartsch. Będzie on również pierwszym nauczycielem w miejscowej szkole ewangelickiej.
Znaczna część sprowadzonych do Kalisza kolonistów nie spełniła germanizacyjnych zapędów władz. Przybysze szybko wiązali się z nowym miejscem zamieszkania, a ich potomkowie się polonizowali. Zaledwie 54 lata później, w 1858 r., w kościele ewangelickim odbędzie się pierwsze nabożeństwo w języku polskim. Dalsza historia dopisze do dziejów miasta kolejne chlubne przykłady zgodnego współżycia ludzi różnych wyznań i narodowości.

Tym żył Kalisz
Trzynaście lat przynależności miasta do tzw. Prus Południowych to również okres znaczących przekształceń społecznych i mentalnościowych. Wiążą się one nie tylko z przemianami politycznymi, ale również z ideologią oświecenia. W 1805 r. światło dzienne ujrzy pierwsza miejscowa gazeta, dwujęzyczna polsko-niemiecka „Kronika Miasta Kalisz”. Po niepowodzeniu przedsięwzięcia przekształca się ona w „Pismo Tygodniowe Kaliskie”. Do nowinek epoki należą zarówno loże masońskie, stałe oświetlenie olejowe ulic (i zwyczaj ich sprzątania!) oraz nieznana wcześniejszym pokoleniom nowa forma spędzania czasu – spacerowanie na świeżym powietrzu.
Zrujnowane dotychczas miasto zmieniało powoli swoje oblicze. Każdego roku przybywało kilka piętrowych kamienic. Kaliszanie nie zapomnieli też bynajmniej o tym, że ich gród należał kiedyś do niepodległej Polski. W 1798 r. na jego terenie działa wysłannik nielegalnego Towarzystwa Republikanów, niejaki Moskorzewski. Już na progu nowego wieku, w 1800 r., w mieście obok przyjezdnych niemieckich trup teatralnych pojawia się gościnnie polski teatr prowadzony przez ojca sceny narodowej Wojciecha Bogusławskiego. Patriotyczne odezwy mieszają się z poglądami zaczerpniętymi z ideałów francuskich filozofów. Mieszkańcy mogą je nawet usłyszeć z ambon. To właśnie w kościele podczas pogrzebu (1800 r.) pułkownika Erazma Mycielskiego padają hasła rewolucji francuskiej głoszące równość wszystkich ludzi. Na radykalizację poglądów wpływają też pojawiający się tu wysłannicy zbliżających się wojsk napoleońskich. Wszystkich elektryzuje wiadomość o przegranej Prus (14 X 1806 r.) pod Jeną i Auerstedt. Szóstego listopada w mieście wybucha zakończone zwycięstwem powstanie przeciw pruskim rządom. Czy tego chcemy czy nie, lata 1793 – 1806 to początek kształtowania się nowoczesnego Kalisza.

Anna Tabaka, Maciej Błachowicz

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do