Reklama

Pogróżki jednak anonimowe

31/01/2019 00:00

To nie słuchacze Radia Maryja grozili sędzi Abdulaev

Wszystko wskazuje na to, że pogróżki pod adresem sędzi prowadzącej sprawę europosła Witolda Tomczaka nie kierowali jego zwolennicy, ale ktoś zupełnie inny. Czyżby więc parlamentarzysta miał rację, ze to wymierzona przeciwko niemu prowokacja?

Gdy kilka tygodni  temu sędzia Małgorzata Zięborska - Abdulaev otrzymała dwa listy z pogróżkami, zgłosiła sprawę policji, a media informowały, że to słuchacze Radia Maryja chcą ,,oskubać sędzię”, zastraszyć ją i wpłynąć na wyrok procesu przeciwko europosłowi Witoldowi Tomczakowi. Mecenas Michał Król, adwokat posła Tomczaka oficjalnie protestował, mówiąc, że ludzie, którzy ogromnym kultem otaczają Matkę Bożą, nie mogliby wysłać kartki z Jej wizerunkiem, a na rewersie grozić sędzi w niewybrednych słowach. Prosił media o rzetelne relacjonowanie całej sprawy. I miał rację.
– Osoba, podpisana z imienia i nazwiska, pod jednym listem do sędzi, nie przyznała się do jego wysłania i wszystko zdaje się potwierdzać te wyjaśnienia. Ale dla wszelkiej pewności, śledczy zarządzili badania pismoznawcze – informuje Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.
Badanie powinno więc definitywnie wykluczyć, że to podpisana osoba, obserwująca proces europosła, jest autorem pogróżek. Tym samym mogą się potwierdzić przypuszczenia europosła Witolda Tomczaka, że cała sprawa jest wymierzoną w niego prowokacją. Proces będzie kontynuowany 20 kwietnia.            (q)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do