
Kolejne dziecko postawiło na nogi wszystkich policjantów w Kaliszu i okolicach. Tym razem funkcjonariusze szukali 14-letniego Mateusza, który – jak się okazało – uciekł z domu
Chłopiec wyszedł z domu 23 lutego ok. godziny 14 i nie powiedział mamie dokąd idzie. Gdy nie wrócił na noc, zaniepokojona kobieta zaalarmowała policję. Rysopis i zdjęcie 14-latka trafiło do wszystkich patroli. I następnego dnia po zniknięciu Mateusz został odnaleziony.
– Funkcjonariusze od momentu zgłoszenia prowadzili poszukiwania na terenie całego miasta, zwracając szczególną uwagę na małoletnich znajdujących się w okolicy dworca PKP i PKS, a także marketów – informuje Monika Rataj z KMP w Kaliszu. – 14-latek został odnaleziony w okolicy jednego z kaliskich marketów. Przebywał w czteroosobowej grupie nieletnich. Został doprowadzony do jednostki, skąd został odebrany przez matkę. Twierdził, że powodem ucieczki był fakt, że tego dnia w szkole pobił koleżankę i bał się konsekwencji. Z relacji matki wynika, że chłopak od dłuższego czasu sprawia problemy wychowawcze zarówno w szkole, jak i w domu. O całym zajściu zostanie powiadomiony sędzia rodzinny, celem podjęcia decyzji w sprawie małoletniego. Kilkanaście dni wcześniej policja szukała dziewczynki, która wybrała się do koleżanki i pozostała u niej na noc. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie