
W czwartek po południu mieszkańcy posesji przy ul. Budowlanych zauważyli błąkające się wśród zarośli dzikie zwierzęta: dorosłego jelenia i dwie łanie. Na miejsce natychmiast przyjechało kilka radiowozów policyjnych, samochody straży miejskiej oraz weterynarz. Tajemniczej akcji przyglądali się przejeżdżający wolno kierowcy...
– To były dorosłe osobniki. Nie wiem jak tu trafiły, ale niektórzy podejrzewają, że uciekły z hodowli. Ktoś na osiedlu podobno ma taką hodowlę – informują świadkowie.
– Potwierdzam taką informację, jednak właściciel hodowali w trakcie sprawdzania poinformował, że nie brakuje mu żadnego zwierzęcia w zagrodzie – informuje Jolanta Styś, rzecznik SM w Kaliszu.
Podejrzewając, że są to zwierzęta z okolic terenów Piwonic i Szałe, do akcji wkroczyli funkcjonariusze straży miejskiej i policji. Policjanci z drogówki zabezpieczyli teren ulicy, aby w razie pojawienia się zwierząt nie doszło do nieszczęścia.
– Na krótką chwilę z zarośli wyłonił się dorosły jeleń, prezentując pokaźne poroże. Jednemu z policjantów udało się zrobić wówczas zdjęcie za pomocą aparatu wbudowanego w telefon komórkowy. Zdjęcie zostało wykonane ze sporej odległości, ale widać na nim, że mieliśmy do czynienia z kilkuletnim i dorosłym osobnikiem. Takie zwierzę mogło spowodować wiele zamieszania, gdyby wybiegło na drogę – mówi st. insp. Arkadiusz Maciejewski z Sekcji Monitoringu Środowiska Straży Miejskiej w Kaliszu.
Na miejsce został wezwany także lekarz weterynarii, który w razie potrzeby miał oddać strzał usypiający do zwierzyny.
– Weterynarz musiał określić w takim przypadku ilość dawki usypiającej, jaka może być zastosowana w akcji. Poza tym tylko on posiada uprawnienia, aby oddać strzał z broni Palmera, której w takich sytuacjach się używa. Pragnę podkreślić, że w podobnych akcjach zwierzęta zostają chwilowo usypiane, aby było możliwe przewiezienie ich w bezpieczne miejsce lub naturalne dla nich środowisko, gdzie nie będą stwarzały zagrożenia dla ludzi – dodaje Arkadiusz Maciejewski.
Akcja trwała kilkanaście minut. Przeczesano teren wzdłuż i wszerz ulicy, ale po zwierzynie nie został żaden ślad... (mag)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Okolice Kalisza to przecież pola i lasy więc sarny i jelenie wychodzą żerować w rejonach pól, są to okolice ul. Zachodniej, Sulisławic, Zagorzynka, nie ma w tym nic dziwnego, że w poszukiwaniu jedzenia znalazły się przy Budowlanych. Kilka lat temu od strony stadionu Calisja na ul. Łódzką wybiegł młody jelonek i wpadł na teren cukierni. W nocy na wysokości banku PKO przy ul. Górnośląskiej widziałem przechadzającego się lisa, na bocznych drogach osiedlowych spotkać można zające.