
Intensywną noc sylwestrową mają za sobą pracownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Kaliszu. Przyjęli ponad 100 pacjentów, z czego kilku musieli ratować życie. Nie udało się natomiast uratować oka jedne z osób, która ucierpiała na skutek działania fajerwerków
Według załogi SOR w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu Sylwester i Nowy Rok, w porównaniu z minionymi latami, minęły dość spokojnie. Mimo to ratownicy, pielęgniarze i lekarze nie mieli ani chwili wytchnienia.
31 grudnia do północy na SOR trafiło 55 osób – w tym 17 z urazami, a już po północy kolejnych 53 pacjentów, z czego aż 39 osób to pacjenci urazowi. W całej sylwestrowo-noworocznej grupie 3 osoby otrzymały czerwony kolor triage, co oznacza, że ich życie było zagrożone i wymagały natychmiastowej pomocy – informuje kaliski szpital – Kolor pomarańczowy przydzielono 9 pacjentom w Sylwestra i 14 w Nowy Rok. Żółty, który również wskazuje na dość poważny stan – kolejno 44 i 38 osobom. Do zielonej grupy przypisano natomiast 8 i 25 osób, a "niebieskich" było 3 noworocznych pacjentów.
Trzy osoby, po zbyt bliskim spotkaniu z fajerwerkami trafiły pod opiekę specjalistów na Oddział Okulistyczny. Jedna, niestety, straciła oko.
Na szczęście przypadków chirurgicznych nie było tak wiele, jak można by się spodziewać w tym gorącym czasie. A to oznacza, że zwracamy większą uwagę na bezpieczeństwo - nawet podczas szampańskiej zabawy i to nas cieszy - mówi Ewelina Szewczyk, koordynująca pracę SOR. - Jedna osoba trafiła na SOR w stanie hipotermii - i tu warto zaapelować o zwracanie uwagi na osoby, które są szczególnie narażone na wychłodzenie, bowiem przez kilka najbliższych dni prognozowane są spore spadki temperatury.
(red), fot. Fb/Szpital Kalisz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ciekawe kiedy zabronią sprzedaży fajerwerków.Czy bez tego nie da sie żyć? nie żal mi tych durniów.Mają to na swoje życzenie
Ja się zastanawiam kiedy takim mentalnym niewolnikom jak ty zabronią sprzedaży widelców, noży czy stołów o ostrych kantach. Oraz wielu innych podobnych przedmiotów. Przecież przy ich pomocy też można się zranić a nawet stracić oko. Dla takich d....i jak ty najwłaściwszym miejscem jest zamknięty pokój bez klamek !!!
żal tylko dzieci, którym bezmyślni rodzice pozwalają (a może i sami to robią) odpalać fajerwerki. Osoby dorosłej nie żałuję bo głupota musi mieć swoja cenę.