
Dożywocie dla Adriana Sz., który w styczniu 2017 r. śmiertelnie ugodził nożem mężczyznę odśnieżającego teren dworca PKS w Kaliszu. Taką decyzję podjął Sąd Apelacyjny w Łodzi, który przychylił się do argumentacji prokuratury. Wcześniej sprawca skazywany był dwukrotnie: najpierw na 25, a później 15 lat więzienia. Tym razem wyrok w tej sprawie jest prawomocny
Zabić kazały mu głosy
Do zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną, doszło w samo południe 16 stycznia 2017 r. 59-letni Krzysztof M. odśnieżał teren przed dworcem PKS, gdy nagle został ugodzony nożem w szyję i plecy przez 25-letniego wówczas Adriana Sz. Wszystko działo się na oczach pasażerów oczekujących na przyjazd autobusu. Morderca tłumaczył później, że zabić kazały mu głosy, które słyszał. W nóż zaopatrzył się w pobliskiej hali targowej, a na ofiarę wybrał przypadkowego mężczyznę.
Niższa kara za dobrą opinię
Kilka miesięcy później Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał Adriana Sz. na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok zaskarżyli i obrońca, i prokurator. Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał ich argumenty i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Za drugim razem sprawca został skazany na 15 lat więzienia, a sąd przyjął za okoliczność łagodzącą zaburzenia występujące u Adriana Sz., dotychczasową niekaralność, a także dobrą opinię w miejscu zamieszkania.
„Kara nie odpowiada społecznemu poczuciu sprawiedliwości”
Z argumentacją sądu ponownie nie zgodziła się prokuratura.
Wyrokiem 20 września ub.r. Sąd Rejonowy w Kaliszu wydał wyrok skazujący wobec sprawcy tego zabójstwa, skazując go na karę 15 lat pozbawienia wolności przy jednoczesnym orzeczeniu kary 150 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia, a także z zastrzeżeniem, że oskarżony będzie mógł skorzystać z przedterminowego zwolnienia po obyciu kary 12 lat pozbawienia wolności. Po zapoznaniu się z pisemnym stanowiskiem prokurator uznał, iż podnoszona przez niego argumentacja, dotycząca działania w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, jak i wymierzona kara nie odpowiadają społecznemu poczuciu sprawiedliwości, dlatego też wywiódł od tego orzeczenia środek odwoławczy w postaci apelacji – poinformował 12 maja br. Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. –.Należy podkreślić, że sąd w pełni podzielił optykę prokuratora, uchylając i zmieniając to orzeczenie w ten sposób, że przyjął że oskarżony dopuścił się zbrodni zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, co jednocześnie skutkowało wymierzeniem temu mężczyźnie kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał karę 150 tysięcy złotych nawiązki dla rodziny ofiary. Orzeczenie w tej sprawie jest prawomocne.
(red), fot.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie