
Niecały rok po otwarciu w nowym przedszkolu w Opatówku nie ma wolnych miejsc, a oddział sześciolatków trzeba będzie przenieść do budynku gimnazjum. Nie podoba się to rodzicom.
Nie tego spodziewali się po nowym budynku przedszkola, wybudowanym znacznym kosztem i mającym zapewnić dzieciom lepsze warunki lokalowe niż w poprzednim, które mieściło się w starej kamienicy. – Przedszkole wybudowano z zamiarem, aby chodziły do niego wszystkie dzieci przedszkolne, te zerówkowe też. A teraz okazuje się, że te zerówkowe się nie mieszczą i jedna grupa trafić ma do gimnazjum, a druga do pięciolatków. Od władz gminy usłyszeliśmy, że nasze dzieci mogą chodzić do każdego przedszkola. W starym przedszkolu były grupy łączone, ale teraz miało już tego nie być. Dzwonię w imieniu wszystkich rodziców, bo tak uzgodniliśmy. Nikt nam nie będzie mówił, że nasze dzieci mogą chodzić do przedszkola tam, gdzie chcą. My jesteśmy mieszkańcami tej gminy i chcemy, żeby nasze dzieci chodziły do przedszkola w naszej gminie – powiedziała nam przez telefon jedna z czytelniczek.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ofiara sukcesu??? W starym przedszkolu było 5 oddziałów, dwie grupy "0" ze szkoły to już 7 oddziałów, stworzono osiem oddziałów czyli tylko 25 miejsc więcej. Z projektu unijnego pozyskano dofinansowanie na utworzenie 75 nowych miejsc. Nie można przewidzieć? Szanowny Panie Burmistrzu tu nie ma miejsca na przewidywania tu trzeba myśleć.