
Mieszkańcy osiedli Chmielnik i Majków protestują przeciw budowie drogi, która zrujnuje im posesje i domy. Poszkodowanych może być nawet kilkadziesiąt osób
Około 150 mieszkańców tych dwóch kaliskich osiedli pojawiło się w ratuszu na spotkaniu w sprawie projektu planu zagospodarowania dla osiedla Chmielnik Północ, aby zamanifestować swój kategoryczny sprzeciw wobec zawartych w nim rozwiązań komunikacyjnych.
Najwięcej kontrowersji wzbudziła ujęta w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (mpzp) droga zbiorcza (2KD-Z) zaczynająca się od ul. Stawiszyńskiej, biegnąca równolegle do ul. Długiej, na pewnym etapie zakręcająca i przecinająca ulice Długą i Szeroką, następnie biegnąca równolegle do ul. Skarszewskiej i kończąca się skrzyżowaniem z al. Gen. Sikorskiego. – Te zmiany, a zwłaszcza połączenie ul. Włókniarzy z planowanym w miejscu skrzyżowania ul. Skarszewskiej z al. Gen. Sikorskiego rondem, zmierzają do przeobrażenia spokojnego osiedla w obwodnicę dla ciężarówek, co ostatecznie zniweczy jej dotychczasowy charakter – napisali mieszkańcy w liście protestacyjnym skierowanym do prezydenta Kalisza.
Projektowana droga czyli jezdnia dwupasmowa wraz ze ścieżką rowerową i chodnikami ma mieć szerokość 20 m.
Projekt mpzp autorstwa Biura Projektowego Radosława Jończaka z Wrocławia jest efektem uchwalonego przez radę miasta w listopadzie 2017 roku „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Kalisza”. Projekt mpzp został wyłożony w ratuszu do wglądu od 15 marca do 6 kwietnia tego roku. Jak okazało się w miniony czwartek w trakcie spotkania konsultacyjnego w ratuszu, projekt wywołał, zwłaszcza na Chmielniku, wielkie poruszenie. Na spotkaniu nie było nikogo z prezydentów. Wzburzonych mieszkańców wspierali za to radni PO oraz lewicy z byłą wiceprezydent Karoliną Pawliczak.
Zdenerwowani uczestnicy spotkania dopytywali o uzasadnienie przebiegu tej drogi, która ma przechodzić przez ich posesje. Przedstawiciele lewicy sugerowali, że we wcześniejszym studium uwarunkowań, obowiązującym do 2017 roku nie było mowy o takiej trasie. – Kto zainicjował powstanie drogi zbiorczej, ujętej w obecnym mpzp, jaka jest opinia w tej sprawie Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu, dlaczego działacie na szkodę osiedli Chmielnik i Majkowa?! – pytała była wiceprezydent przedstawicieli wydziału budownictwa oraz projektanta, na co sala zareagowała gromkimi brawami. Projektant Radosław Jończak zapewniał, że opracowując mpzp patrzył na miasto jako całość, stąd powstał pewien szkielet komunikacyjny. Uspokajając wzburzenie dodał, że jest to wstępny etap konsultacji, czas na rozmowy o zmianach.
Krzysztof Gałka, zastępca dyrektora MZDiK ds. inwestycji drogowych w Kaliszu przedstawił uwagi, jakie kaliscy drogowcy wnoszą do przebiegu dróg i rond, ujętych w projekcie mpzp oraz dodał to, na co wszyscy zebrani czekali. – Drogi należy zaplanować tak, aby ich przebieg nie wymuszał rozbiórki budynków mieszkalnych – oświadczył Krzysztof Gałka.
Więcej w Zyciu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
lewica z K.Pawliczak na czele w roku wyborczym będzie popierać wszelkie protesty aby zdobyć głosy - miasto przy tym nieważne!!!
Pawliczak ty się dalej lecz i nie kompromituj się - nikt cię więcej nie wybierze !!!
Bo ludzie chcą mieszkać w mieście i mieć jak na wsi. Gdzieś te drogi muszą być i nie ma wariantu, który zadowoli wszystkich. Będzie narzekanie, że miasto umiera. A koniec taki, że młodzi wyjadą, a starsi odejdą z tego świata i tyle protestów.
Najpierw zapewnianie, że uwagi zostaną uwzględnione, później ignorowanie a na końcu powoływanie się na uchwaloną uchwałą z odrzuconymi uwagami. Tak to będzie wyglądało. Przerobiliśmy już to na Tyńcu i w tej samej sprawie, drogi, która ma być drogą krajową. Nie łudźcie się ludzie nikt Was nie wysłucha, nawet w roku wyborczym.
jeżeli ta droga ma służyć za obwodnicę to współczuję mieszkańcom uciążliwości a decydentom głupoty
jezeli Gałka e tym bierze udział to współczuje !!!