
Blisko 900 czworonogów zaprezentowało się na XXXIII Krajowej Wystawie Psów Rasowych Kalisz 2009
Tylko fatalna pogoda mogła popsuć niedzielne widowisko. Dopisali właściciele czworonogów, którzy już od lat gromadnie zjeżdżają do Kalisza z różnych stron Polski. Wśród nich swoje zwierzaki zaprezentowało blisko 100 wystawców kaliskiego oddziału Związku Kynologicznego. Dopisali też zwiedzający. Takie tłumy ludzi przychodziły na zapuszczony dzisiaj stadion przy ulicy Łódzkiej dawno temu, kiedy na jego bieżni kończyły się etapy Wyścigu Pokoju. W tym roku o zaszczytne tytuły i laury rywalizowało aż 896 psów. Na kilkunastu ringach zaprezentowano blisko 150 ras czworonożnych milusińskich. Największą grupę stanowiły psy rasy Owczarek niemiecki (60 ). Nadal popularny jest Labrador retriever (49) i Berneński pies pasterski (41). Nie maleje liczba miłośników przeuroczych piesków rasy Yorkshire Terrier, o czym świadczy ich liczna obecność na wystawie (40). Na wybiegu prezentowała się także cała gama (9 ras) popularnych jamników. Wystawiano także psy ras, które dopiero zaczynają podbijać serca hodowców i właścicieli. Do takich należy prezentowany Brabantczyk, który nawet dla niektórych specjalistów stanowił niewiadomą. Uwagę zwiedzających przyciągały groźnie wyglądające Bullterriery (13). – Do groźnych psów zaliczyć można Pit Bulla, który jest indywidualistą o twardym charakterze. Z pewnością także Bulteriera, psa gladiatora. Jak będzie źle prowadzony to rzeczywiście może być niebezpieczny. Groźny, pilnujący pies to Owczarek kaukaski. Jednak rasa nie jest tak ważna, jak prowadzenie psów. W każdej rasie znajdziemy osobniki bardzo agresywne, nawet wśród Yorków – mówi Krzysztof Górski, wiceprzewodniczący miejscowego oddziału Związku Kynologicznego. Dla zwiedzających wystawa to nie tylko okazja, by podziwiać piękno psów. To także możliwość podejrzenia, ile wysiłku i trudu kosztuje kosmetyka psa tuż przed wyjściem na wybieg. Szczotki, odpowiednie grzebienie, kosmetyki, dla niektórych kokardki, to wszystko na nowicjuszach może robić wrażenie. Odpowiednie namioty, kojce, inne akcesoria i sprzęt pozwalają dzielnym psiakom godziwie znieść trudy wystawy i transportu. W tym względzie nie mieli żadnych uwag przedstawiciele Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt HELP ANIMALS, którzy podczas wystawy promowali swoją działalność. Biorąc pod uwagę liczbę uczestniczących psów, to od lat kaliska wystawa zaliczana jest do największych w Polsce. Tegoroczna została wpisana w kalendarz imprez związanych z obchodami Święta Miasta. (grz)
Więcej zdjęć w dziale "Fotoreportaże"
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Droga redakcjo PIT BULLE nigdt nie są wystawiane na wystawach ,może chodzi o amstafy,i skończmy z mitemo złych psach i napiszcie coś o psychice ich właścicieli.