
Powiatowy Urząd Pracy w Kaliszu otrzymał dodatkowe 800 tys. zł na aktywizowanie bezrobotnych i doszkalanie osób już zatrudnionych. Łącznie w tym roku PUP otrzymał na te cele już ponad 8 mln zł. Teraz przed urzędnikami nietypowe zadanie: trzeba znaleźć osoby bezrobotne, które będą chciały wziąć udział w programach.
Takiej sytuacji, że to PUP szuka bezrobotnych, jeszcze nie było. – Nareszcie to rynek szuka pracownika. Dzisiaj w niektórych zawodach pracodawcy potrzebują wykwalifikowanej siły roboczej za w miarę dobre wynagrodzenie. Wiele lat było odwrotnie – powiedział podczas konferencji prasowej poseł Jan Mosiński, który pomagał Powiatowemu Urzędowi Pracy zdobyć dodatkowe środki. – Udaje się nam współpracować i pozyskiwać dodatkowe środki na zwalczanie bezrobocia. Cieszę się, że możemy liczyć na wsparcie parlamentarzystów, kiedy zabiegamy o pieniądze dla miasta. Bo trzeba to przyznać, niełatwo się zdobywa takie dodatkowe środki – dodał Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza. Niełatwo będzie teraz także wydać te pieniądze, co przyznaje Artur Szymczak, dyrektor PUP w Kaliszu. – Pracowników PUP czeka trudne zadanie, żeby znaleźć osoby bezrobotne, które będą chciały skorzystać z naszych środków i będą chciały pracować, jak również żeby znaleźć firmy, które chciałyby złożyć wnioski i występować o dodatkowe środki na utworzenie stanowisk pracy lub częściowe refundowanie zatrudnienia osoby bezrobotnej – podkreślił szef PUP. Łącznie z Krajowego Funduszu Szkoleniowego na doszkalanie już zatrudnionych pracowników Urząd otrzymał pół miliona zł.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PUP do likwidacji to marnotrawstwo pieniędzy .
zmienić tych urzędasów z PUP!!!!!!!to się cos ruszy!!!!!!!!!!!
Bo wyjechali za granice szukać lepszej płatnej pracy a nie za 1300 lub mniej !!Kalisz się kurczy coraz mniej ludzi młodych i wykształconych !! A firmy z kalisza też uciekają bo też się dla nich nic nie robi żeby zatrzymać w Kaliszu to coś świadczy o Ratuszu !!!!!!!!!!!!
To nie prawda,że nie ma bezrobotnych.Po prostu ludziom nie kalkuluje się podjęcie pracy za płace minimalną,a w przypadku PUP 95% ofert to oferty płacy minimalnej często z koniecznością dojazdu.Wiele osób rejestruje się w PUP tylko dla ubezpieczenia.Gdyby PiS spełnił swoje obietnice i zgodnie z konstytucją ubezpieczyłby wszystkich obywateli RP wtedy mielibyśmy prawdziwy obraz bezrobocia w Kaliszu i PUP mógłby efektywnie zająć się osobami,które naprawdę szukają pracy.