
Strażackie interwencje najczęściej kojarzone są z wyjazdami do pożarów i wypadków drogowych. Tymczasem rodzaj i skala interwencji zaskakuje. 16 sierpnia br. druhowie z jednostki OSP Stawiszyn uratowali od niechybnej śmierci psa.
W godzinach popołudniowych ruszyli ze strażnicy na ratunek psiakowi, który najprawdopodobniej szukając ochłody wszedł do rzeczki Bawół przepływającej przez teren gminy. Nieszczęśnik zaplątał się tak skutecznie w trzcinę, że bez pomocy strażaków nie miał szans wydostać się z rzeki. Druhowie ubrani w wodery weszli do wody i wydostali psa na brzeg. Właściciele czworonoga zostali powiadomieni o zajściu i przyjechali odebrać czworonoga. W tym roku druhowie OSP Stawiszyn oprócz gaszenia pożarów i wyjazdów do zdarzeń drogowych wielokrotnie usuwali gniazda pszczół, os i szerszeni. Musieli też uwalniać właścicieli posesji z nieproszonego gościa jakim okazał się na szczęście nie żaden jadowity wąż a zaskroniec. W dobie koronawirusa kilkakrotnie dezynfekowali newralgiczne miejsca w Stawiszynie i przylegających miejscowościach.
(grz)
Foto: OSP Stawiszyn
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie