
Ważą się losy przebudowy ulicy Pokrzywnickiej prowadzącej z kaliskich Piwonic do Szałego. To ważna droga, która już raz
– w czasie remontu ul. Łódzkiej – spełniła rolę obwodnicy Kalisza i zarazem drogi krajowej prowadzącej do naszego miasta. Błąd urzędnika z Ratusza spowodował, że możemy stracić dofinansowanie do planowanej przebudowy Pokrzywnickiej. Stowarzyszenie Głos Kaliszan domaga się ukarania winowajcy.
Ta dwukilometrowa droga najwyraźniej nie ma szczęścia do ratuszowych władz. O potrzebie jej modernizacji pisałem na łamach „ŻK” już na przełomie XX i XXI wieku. Bo już wtedy było widać, że jezdnia składa się z łat, a jednostronny chodnik zarasta trawą. Głośno dyskutowali na ten temat ówcześni kaliscy radni. Od tamtej pory Miasto Kalisz kilkakrotnie przymierzało się do możliwości pozyskania dofinansowania do przebudowy tej drogi. Stanowi ona jeden ciąg z byłą drogą powiatową, a dziś gminną, łączącą Kalisz nie tylko z Szałem, ale też z Trojanowem i Opatówkiem, a więc z drogą krajową nr 12. Gdy Gmina Opatówek zapowiedziała przebudowę ul. Kaliskiej, a więc przedłużenia Pokrzywnickiej na swoim terenie, na łamach „ŻK” wykrakałem, że będzie to nauczką dla Kalisza: Opatówek swoje pięć kilometrów zbuduje, a kaliski odcinek drogi nadal będzie łatany i porastający trawą. Tak też się stało. Gdy kilka miesięcy temu zwróciłem na to uwagę prezydentowi Grzegorzowi Sapińskiemu, najpierw wymienił pilniejsze potrzeby drogowe naszego miasta, a potem spytał: – Dla kogo miałbym budować Pokrzywnicką? W pierwszej chwili zaniemówiłem, ale potem zacząłem wyliczać: w Szałem jest kilka tysięcy działek, a większość z nich jest własnością kaliszan. W Kaliszu jest zarejestrowanych ponad cztery tysiące wędkarzy, a część z nich wędkuje w Szałem. Poza tym mieszka tam wielu kaliszan, nie tylko w samym Szałem, ale też w granicach Kalisza, przy ul. Pokrzywnickiej...
Zapomniane Piwonice
– Przez długi czas nie realizowano u nas żadnych poważnych inwestycji, a jeżeli już, to bardzo rzadko. Przykładem dużej inwestycji jest słynny czerwony most w Piwonicach, ale potem długo nic. Rowery miejskie są tylko na północy. Kursy autobusów mamy tak skonstruowane, że jeżdżą w zależności od dnia co godzinę lub dwie. W weekendy rano nie da się nigdzie dojechać, bo autobusy są dopiero o 9 rano. A wieczorami młodzi ludzie muszą już wracać o 21, bo nie ma innych autobusów. Płacimy te same podatki, a jesteśmy mieszkańcami gorszego sortu – skarżą się członkowie stowarzyszenia Głos Kaliszan. I trudno nie przyznać im racji. Jak podkreślają dalej, niewiele jest tak zgranych społeczności, jak mieszkańcy Piwonic i Lisa. W roku 2014 do pierwszego kaliskiego Budżetu Obywatelskiego solidarnie opowiadali się za budową ścieżki rowerowej z Kalisza do Szałego. Jest rzeczą oczywistą, że z Kalisza do Szałego wiedzie tylko jedna droga – ulica Pokrzywnicka. Tak rozumie to pojęcie każdych dziewięciu na dziesięciu kaliszan. Ale nie były wiceprezydent Piotr Kościelny. – Nie wiedzieć czemu podjął decyzję, że będzie remontowana ul. Wypoczynkowa, która też spełnia definicję drogi rowerowej z Kalisza do Szałego. Doszło do rażącej manipulacji. Pierwszy Budżet Obywatelski pokazał, że zdanie urzędnika jest ważniejsze niż mieszkańca. Pomijając już fakt, że inwestycja ta zrealizowana została z dwuletnim opóźnieniem...
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bez dobrego dojazdu nie ma mowy o aktywizacji zbiornika Szale, lasku winiarskiego na miejsce reakracji dla kaliszan. Moze za rok bedziemy mieli wiecej szczescia i rozumu podczas wyborow :)
przeciez Kijewskii Gałka nie maja czasu na jakies inwestycje drogowe !!!
Bardzo wazna ulica ktora prowadzi na dzialki osiedla do Opatowka czy pan tam byl kiedys panie Prezydencie niech pan porowna droge przez Szale
Bez nadziejny Sapiński nie widzi że na pOKRZWNICKIEJ TEŻ MIESZKAJA kALISZANIE I PLACĄ PODATKI.mAŁO NA Pokrzwnickiej jest chodnik ale zarosniety i zasypany piachem i wieży Ratuszowej Sapiński nieczego nie widzi.