
Edmund Marczak z Nowych Skalmierzyc ma tyle samo lat, ile odzyskana przez Polskę niepodległość. Niedawno uroczyście obchodził jubileusz swojego stulecia.
100 lat Edmund Marczak skończył 26 stycznia. Jak wspomina, już jako 14-latek wstąpił do orkiestry 60. Pułku Piechoty w Ostrowie Wlkp. Później został wysłany do Katowic, aby uczyć się w szkole muzycznej. Po jej ukończeniu znalazł się w Warszawie jako członek orkiestry reprezentacyjnej. We wrześniu E. Marczak służył jako goniec w Dowództwie Obrony Warszawy. Dostał się do niemieckiej niewoli, z której uciekł i przedostał się do rodzinnych Nowych Skalmierzyc. Kolejne rozdziały jego życia to roboty przymusowe w Niemczech, powojenna praca na kolei i późniejsza praca w wielu orkiestrach południowej Wielkopolski. Dopiero w roku 2008 sędziwy już wówczas muzyk ograniczył swoją artystyczną aktywność do Miejsko-Gminnej Orkiestry Dętej OSP Skalmierzyce. Uroczyste urodziny w minioną sobotę rozpoczęły się od mszy w kościele pw. Bożego Ciała w Nowych Skalmierzycach. Po jej zakończeniu rozpoczął się benefis zorganizowany w Starym Kinie. Życzenia jubilatowi złożyli m.in. burmistrz Bożena Budzik, jej zastępca Paweł Błaszczyk i przewodniczący Rady Gminy i Miasta Kazimierz Sipka.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie