
4 kaliskich motocyklistów zostało rannych w Głogowie. Członkowie klubu Prospect Gremium MC, pojechali tam, by wziąć udział w pogrzebie kolegi. Podczas przejazdu konduktu żałobnego doszło jednak do przykrego incydentu
O wydarzeniu jest głośno w całej Polsce. Najgorsze jednak, że pojawiają się skrajnie różne opisy wydarzenia.
– Wszystko rozgrywało się w sobotę 2 października na obrzeżach miasta – opowiada Bogdan Kaleta, rzecznik głogowskiej policji. – Do Głogowa na pogrzeb swojego kolegi przyjechało mnóstwo motocyklistów z różnych części kraju. Kondukt jechał do kościoła i – jak relacjonuje kierowca renaulta clio – nie zwracał uwagi na sygnalizację świetlną. Kierowca samochodu osobowego widząc lukę między motocyklami, wjechał między nich, co nie spodobało się motocyklistom. Kilku z nich ruszyło za nim w pościg i po kilkudziesięciu metrach zdołali zatrzymać auto. Jadący oplem mężczyzna i pasażerowie wystraszyli się amatorów jazdy na jednośladach stojących z przodu i z tyłu pojazdu. W obawie o swoje życie, kierowca postanowił rozepchnąć motocykle i uciec. To w pewnym sensie mu się udało. Mówię w pewnym sensie, ponieważ kilkaset metrów dalej został ponownie zatrzymany przez motocyklistów. Tym razem kierowca został wyciągnięty z auta i pobity. Znacznemu uszkodzeniu uległ też pojazd, który był kopany i niszczony. Straty zostały wstępnie oszacowane na 5 tys. zł. W trakcie ucieczki kierowca opla zadzwonił po policję i funkcjonariusze dojechali na miejsce zdarzenia w trakcie jego trwania. Zatrzymaliśmy dwóch motocyklistów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
no i bardzo dobrze zrobili że mu łomot spuścili po cholerę się pchał...
to po co sie tam pchal , skoro motocyklisci tego nie lubia ;/ mial pecha