Seniorom emerytura bez podatków, studentom miejsce w akademiku za złotówkę – konferencja kandydatów PSL do Sejmu

Tematyka pięciu ( spośród 12) gwarancji programowych Trzeciej Drogi zdominowała środową ( 4 października br.) kaliską konferencję kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach do Sejmu.

W konferencji uczestniczyli: Andrzej Grzyb, poseł na Sejm RP, Krzysztof Nosal, starosta kaliski, Ewa Woźniak, zastępca dyrektora Biura Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej, Dariusz Perz, przedsiębiorca z Ostrowa Wielkopolskiego.  

Poseł A. Grzyb przybliżył szczegóły pięciu najważniejszych gwarancji programowych (spośród 12) jakie  podpisali koalicjanci Trzeciej Drogi ( PSL, Polska 2050).

   Za  ważne uznał odciążenia seniorów z wszelkich obciążeń podatkowych. Jak stwierdził – cześć podatków zniesiono ale wprowadzono podatek zdrowotny, którym obciążone jest każde świadczenie emerytalne.

  Kolejna z gwarancji dotyczy studentów. - Koszty wynajmu kwatery w dużych miastach są bardzo wysokie i niejednokrotnie ograniczają możliwości studiowania na określonych uczelniach w dużych ośrodkach akademickich.  Stąd opowiadamy się aby miejsce w akademiku, przy pewnym poziomie dochodów, kosztowało złotówkę miesięcznie. Uczelnie muszą być dofinansowane, tak żeby dla każdego spoza wielkich miast ta możliwość studiowania była możliwa – mówił poseł.

  Poważnym problemem, na który zwrócili uwagę uczestnicy konferencji były kwestie dotyczące funkcjonowania mikrofirm.  - W 2022 roku zrezygnowało z działalności gospodarczej na pewien okres czasu około pół miliona firm. W tym roku na koniec września, jest to ponad 100 tysięcy. W zdecydowanej większości są to małe firmy, jedno czy kilkuosobowe.  W programie proponujemy dla  firm zagrożonych niewypłacalnością tzw. „wakacje ZUS-owe”. Jeżeli firma wpada w tarapaty, to rolą państwa jest ochronić tę firmę, utrzymać ją, a nie dokładać i dobijać kolejnymi podatkami. Małe firmy stanowią najważniejszą część  polskiej gospodarki. Bez nich trudno mówić o rozwoju lokalnego rynku pracy – twierdził poseł.

    Zwrócono też uwagę na trudną sytuację rolników, która szczególnie  uległa pogorszeniu od czasu wybuchu wojny na Ukrainie. Kandydaci byli zgodni w stwierdzeniu, że sprawą najważniejszą dla rolników jest stabilizacja cenowa produktów czyli potrzebne są  pewne gwarancje cenowe, co pozwoliłoby racjonalnie planować działalność. –  Ubiegły i bieżący rok, w szczególności ze względu na wojnę na Ukrainie jak  również wzrost kosztów i presję wynikającą z reeksportu zboża na polski rynek pokazuje, że dochody rolnicze dramatycznie spadły. Dla przykładu w ubiegłym roku cena tony mokrej kukurydzy osiągała cenę 1 tys. złotych a nawet więcej. Tymczasem w tym roku kształtuje się w granicach 400 – 450 złotych – dodał A. Grzyb.  

  Krzysztof Nosal zwrócił uwagę jak wielkim zagrożeniem dla rolników jest rolnictwo ukraińskie. - Zboże jak i inne produkty trafiające na polski rynek z Ukrainy zdestabilizowały ceny w Polsce. Sami rolnicy sobie z tym nie poradzą. Z pomocą musi przyjść państwo i to jak najszybciej – mówił starosta.

    Kolejny punkt programowy Trzeciej Drogi dotyczy ochrony zdrowia. Pomysł sprowadza się do likwidacji długoterminowego oczekiwania na wizytę u lekarzy specjalistów. - Jeżeli w ciągu 60 dni pacjent nie będzie mógł dostać się do specjalisty w publicznej służby zdrowia, to powinien mieć prawo do refundacji tej porady zdrowotnej w systemie prywatnej służby zdrowia. Koszty wizyty powinny być pokryte ze środków  Narodowego Funduszu Zdrowia – mówił A. Grzyb.

  Jedną z gwarancji programowych Trzeciej Drogi są sprawy kobiet. Zapowiada się między innymi szybką likwidację dysproporcji w wysokości wynagrodzenia  pomiędzy mężczyznami a kobietami. Ponadto zapowiada się przywrócenie  pełnego finansowania in vitro z budżetu państwa. Stąd z apelem do kobiet zwróciła się Ewa Woźniak - pójdźmy na wybory, kobiety są siłą. Nie dajmy się stłamsić, niech mężczyźni za nas nie decydują. Niech zajmą się ważniejszymi rzeczami, a my damy sobie radę.

  Natomiast Dariusz Perz zwrócił uwagę na obciążenie przedsiębiorców opłatą składki zdrowotnej za  pracowników przebywających na zwolnieniu chorobowym. – To powinien wziąć na siebie Zakład Ubezpieczeń Społecznych – stwierdził.

(grz)