Reklama

Skleroza nie boli - czyli kradzież, której nie było

22/06/2020 09:28

Kaliszanka zgłosiła na policję kradzież swojego samochodu. Wkrótce okazało się, że nikt go nie ukradł. Właścicielka zapomniała, gdzie go zaparkowała.

    Do zdarzenia doszło 17 czerwca br. Tego dnia 61-letnia kobieta poinformowała policję o kradzieży. - Z jej relacji wynikało, że po raz ostatni widziała swojego opla dzień wcześniej. Pojazd miał stać zaparkowany na osiedlowym parkingu w pobliżu bloku, w którym mieszka kobieta. Kiedy w środę 61-latka chciała jechać na zakupy, okazało się, że opla nie ma. Jeszcze tego samego dnia kobieta złożyła zawiadomienie o kradzieży pojazdu – relacjonuje asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z pionu kryminalnego. Dzień później, gdy poszukiwania były już w pełni, kobieta ponownie zgłosiła się na policję i poinformowała, że odnalazła swój pojazd. Jak się okazało, zaparkowała go w innym miejscu, ponieważ była na zakupach.

(kord)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do