
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał chodnikiem - tak na widok policyjnego radiowozu zareagował 30-letni kierowca skutera. Pościg zakończył się spektakularnym zatrzymaniem, a sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się kilka dni temu w samym centrum Kalisza
Wszystko działo się w ciągu dnia. Kierowcę skutera chcieli zatrzymać do kontroli funkcjonariusze z Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej.
- Funkcjonariusze jadący radiowozem włączyli sygnały i dali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Mężczyzna na widok policjantów przyśpieszył i zaczął uciekać - relacjonuje asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - W pewnym momencie uciekinier wjechał na chodnik i kontynuował jazdę. Ostatecznie, kiedy oba pojazdy zrównały się, jeden z policjantów wyskoczył z radiowozu i zatrzymał kierującego skuterem mężczyznę.
Kierowcą jednośladu okazał się 30-letni kaliszanin. Policja nie ustaliła, dlaczego uciekał. Konsekwencje tej sytuacji mogą być za to bardzo poważne.
- Od czerwca 2017 roku obowiązują przepisy, które zakładają, że osoba która nie wykona polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego do kontroli drogowej, wydanego przez policjanta (lub inną osobę uprawnioną do kontroli) przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - przypomina rzeczniczka kaliskiej komendy.
(red), fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie