Reklama

Śmieci puszczą nas z torbami

20/02/2008 12:19

Za rok czeka nas kolejna duża podwyżka cen śmieci

Nie jest to jeszcze przesądzone, ale bardzo prawdopodobne. Dotyczy to nie tylko Kalisza, lecz całego kraju, a wynika z obaw polskich polityków, że nie spełnimy wymogów stawianych nam przez UE

Czytelnika „ŻK” zbulwersował nasz artykuł pt. „Śmieci zbierane bez zakłóceń” z 30 stycznia. Cytowaliśmy w nim prezydenta Janusza Pęcherza, który z ulgą stwierdził, że mimo podwyżek cen i zmiany niektórych zasad gospodarki śmieciowej w mieście, cały system działa bez zarzutu. Aż tyle i tylko tyle. – Uchwalony i wprowadzony w życie regulamin utrzymania porządku to największa bzdura, z jaką zetknąłem się w ostatnim czasie – ocenia nasz czytelnik i zwraca się do autora: – W artykule podaje pan, że najwyższa stawka za wywóz odpadów niepoddanych  segregacji wynosi 10 zł na miesiąc od osoby. Tak więc my, segregując odpady, płacimy znacznie więcej – pisze i dodaje, że mieszka razem z żoną w domku jednorodzinnym, prowadzi segregację na frakcje mokrą i suchą, a z tej ostatniej – zgodnie z zaleceniami – wydziela szkło, plastik i papier. Właśnie zawarł umowę na wywóz śmieci z PUK-iem i zapłacił z góry za cały rok 290 zł za dwie osoby. – Dlaczego cały ciężar segregacji ponoszą właściciele domków jednorodzinnych, a mieszkańcy bloków nie są do tego zobligowani? – pyta.
 Odpowiedź jest oczywista: w budownictwie wielorodzinnym nie ma sposobu na wyegzekwowanie segregacji od poszczególnych lokatorów, chyba że ustawimy strażnika przy każdym śmietniku i każdym zsypie. Ale warto przy tym porównać obciążenia finansowe. Jeśli przyjąć wspomnianą już stawkę 10 zł miesięcznie od osoby, to w przypadku takiej samej dwuosobowej rodziny, tyle że mieszkającej w bloku, opłata roczna wyniesie 240 zł, a więc tylko niewiele mniej niż w gospodarstwie domowym naszego czytelnika. Faktem jest, że będą to śmieci niesegregowane, ale trzeba też zrozumieć firmy wywozowe, dla których umowa z dużą spółdzielnią mieszkaniową zawsze będzie bardziej pożądana niż umowa z jednym gospodarstwem domowym. Tam, gdzie jest duże zamówienie, jest też możliwość upustów i negocjacji cen. To zasada obowiązująca w całym handlu, także w handlu śmieciami. Dlatego mieszkaniec bloku płaci trochę mniej niż mieszkaniec budynku jednorodzinnego. (kord)

Więcej w Życiu Kalisza
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszk. - niezalogowany 2008-02-21 13:03:14

    cd. poprzedniego. Nie ma wtedy plądrowania przez bezdomnych i podrzucania śmieci przez mieszkańców innych dzielnic. Np. rejon ul. Konopnickiej i mieszkańcy z Zagorzynka. Ludzie obudźcie się Zarząd Spółdzielni za śmieci nie płaci tylko Wy płacicie tak więc Zarządowi Sp. jest to obojętne. Praktyvcznie wygląda tak, że przy pełnej segregacji mokrych śmieci może być mniej o 1/3 ( 1/4 ).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mieszk. - niezalogowany 2008-02-21 12:57:38

    Proszę Państwa nie wmawiajcie ludziom bzdur. Mieszkaniec bloku tak samo może segregować śmieci jak mieszkaniec domku jednorodzinnego, wystarczy mu stworzyć tylko możliwości. Jeżeli z góry się zakłada , że się nie da to przepraszam po co ta dyskusja. I jeszcze jedno, jeżeli nasi włodarze nie wiedzą jak powinno być to zoorganizowane niech jadą do sąsiadów za Odrę, tam już od lat to finkcjonuje. Są to zasiatkowane wiaty zamkane na klucz, kubły z pełną segregacją. cdn.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do