
48-letni mężczyzna zginął na skutek odniesionych obrażeń, po tym, gdy przejechał go autobus
Do wypadku doszło w miniony czwartek na ulicy Warszawskiej. Według wstępnych ustaleń 48-letni mieszkaniec gminy Koźminek prawdopodobnie usiłował wsiąść do autobusu, który wcześniej zatrzymał się na przystanku. Z niewyjaśnionych powodów mężczyzna otarł się o bok autobusu, a następnie upadł pomiędzy przednimi a tylnymi drzwiami autobusu. Kierowca tego nie zauważył i ruszył, najeżdżając tylnym kołem mężczyznę.
Poszkodowany doznał poważnych obrażeń ciała i trafił do szpitala przy ulicy Poznańskiej. Tam pobrano od niego krew do badań i po analizie będzie wiadomo, czy był trzeźwy. Niestety, obrażenia okazały się na tyle poważne, że pasażer zmarł. Kierowca autobusu, 33-letni mieszkaniec powiatu tureckiego, był trzeźwy. Trwają dalsze czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności oraz przyczyn zdarzenia. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z tego artykułu wynika,że dla szpitala na ul.Poznańskiej podstawową sprawą było ustalenie stanu trzeźwości ,a nie ratowanie życia rannego w wypadku.To jakiś absurd i chyba jakieś "nowe" procedury leczenia.A co jeśli byłby pijany?Ma umrzeć na izbie przyjęć?