
Prokurator postawił zarzuty sprawcy wczorajszych alarmów bombowych w szpitalach w Kaliszu, Ostrwie Wielkopolskim i Miliczu. Teraz aresztowanym zajmie się sąd
Śledztwo przeciwko 37- letniemu mieszkańcowi Krotoszyna prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kaliszu. Krotoszynianin podejrzany jest o skierowanie do trzech placówek medycznych informacji o podłożeniu ładunków wybuchowych oraz o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób.
- W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy prokurator zarzucił mężczyźnie, że w dniu 25 marca 2020 r za pośrednictwem sieci internetowej powiadomił placówki medyczne w Kaliszu, Miliczu oraz Ostrowie Wielkopolskim o zdarzeniu zagrażającemu życiu i zdrowiu wielu osób, tj. o podłożeniu ładunków wybuchowych, wiedząc, że niebezpieczeństwo to nie istnieje, przez co wywołał czynności organów państwowych - funkcjonariuszy policji, mające na celu uchylenie tego niebezpieczeństwa, czym sprowadził niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pacjentów, personelu szpitala oraz interweniujących funkcjonariuszy policji, wiedząc o okolicznościach szczególnie niebezpiecznych, czyli występowaniu epidemii wirusa COVID 19 – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Z informacji przesłanych przez sprawcę do szpitali wynikało, że ładunki miały eksplodować o godzinie 14.00 w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im L. Perzyny w Kaliszu, o godzinie 15.00 w Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowie Wlkp. oraz o godzinie 18 w Milickim Centrum Medycznym w Miliczu. Szpitale zostały sprawdzone przez policję. Alarmy, na szczęście, okazały się fałszywe.
Jeszcze tego samego dnia sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu i Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Jak dodaje prok. Maciej Meler w trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego 37-latek przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów, lecz nie potrafił podać powodów swego działania. Przyznał także, że miał świadomość szczególnej sytuacji, wynikającej z pandemii koronawirusa.
Prokurator postawił sprawcy dwa zarzuty, z art.224a k.k. - fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu oraz art. 165 k.k. - sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
- Za zarzucane czyny mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na surową karę oraz celem zapewnienia prawidłowego toku postępowania prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania - dodaje prok. Maciej Meler.
Rozpatrzenie wniosku nastąpi w Sądzie Rejonowym w Kaliszu, 27 marca 2020 roku.
(dk)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie