
Przyszłe barwy stadionu przy ul. Łódzkiej stały się przedmiotem sporu politycznego. Radny Dariusz Grodziński obawiał się zawłaszczenia tego obiektu przez KKS. Po ustąpieniu wiceprezydenta Piotra Kościelnego wszystko wróciło do normy.
Radny wyraził satysfakcję z faktu, że MKS Kalisz wrócił do swoich tradycyjnych miejskich barw: niebiesko-czerwono-białych. – Gdy wcześniej dopytywałem się, dlaczego te tradycyjne barwy zmieniono na niebiesko--zielono-białe, zostałem zignorowany. Teraz nastąpiła dobra zmiana identyfikująca klub z miastem. Jej termin być może jest przypadkowy, ale być może wiąże się z roszadami personalnymi w Ratuszu – z delikatną nutą ironii stwierdził radny PO. Jak dodał, kaliszanie mają możliwość zagłosowania w ankiecie internetowej na kolorystykę stadionu przy ul. Łódzkiej. – Obiekt ten ma mieć charakter miejski, a nie klubowy, ale w ankiecie do wyboru jest tylko jedna kolorystyka: zielono-biało--niebieska. Kaliszanie wskazać mogą tylko przeważającą barwę krzesełek – niebieską lub białą. Tak czy inaczej, nie są to barwy miejskie, a z uwagi na charakter stadionu takie być powinny – podkreślił Dariusz Grodziński.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie