
Już w niedługim czasie za sprawą Lokalnego programu rewitalizacji centrum Stawiszyna całkowicie zmieni swoje oblicze. Rewitalizacja ma również na celu uruchomienie procesu korzystnych zmian w tym rejonie miasta.
Przez lata cechą rozpoznawalną Stawiszyna była jego mała powierzchnia (ok. 100 ha; najmniejsze miasto w Polsce). Gorzej już wskazać czym, poza ciekawą przeszłością (miasto królewskie), Stawiszyn mógłby konkretnie się pochwalić. Miasteczko jest co prawda przytulne, ale przez dziesięciolecia było zaniedbywane inwestycyjnie. Patrząc na jego centrum, odnosi się wrażenie, że tutaj czas zatrzymał się dawno temu. Nic dziwnego, że jednym z priorytetowych wyzwań stojących przed włodarzami Stawiszyna jest jego rewitalizacja. Rewitalizacja szeroko rozumiana, a nie ograniczona do odnowy kamienic czy rynku. – Przeszło dwa lata temu zapoczątkowaliśmy niezbędne prace przygotowawcze, które miały poprzedzić rozpoczęcie działań rewitalizacyjnych. W pierwszej kolejności chcieliśmy wyznaczyć teren, który najbardziej potrzebuje wsparcia działaniami rewitalizacyjnymi. Takimi, które w konsekwencji poprawią sytuację ludzi tam mieszkających. Jako burmistrz Stawiszyna, ale i jako mieszkanka tej gminy, wiedziałam, mogę powiedzieć, że czułam intuicyjnie, ale także słyszałam podczas wielu spotkań z mieszkańcami, że obszar, który potrzebuje wsparcia, to ścisłe centrum Stawiszyna, urokliwe i przytulne, co jest domeną małych miasteczek, ale mocno zaniedbane przez lata, z mocno zaniedbaną tkanką społeczną. Zaczęliśmy przyglądać się bliżej społeczności mieszkającej na tym terenie. Przeprowadzone badania diagnostyczne potwierdziły nasze odczucia, że obszar ścisłego centrum miasteczka oprócz zaniedbania infrastrukturalnego ma poważne problemy społeczne. Nie pozostawało nic innego, jak skoncentrować działania na pracach związanych z rewitalizacją – powiedziała Justyna Urbaniak, burmistrz Stawiszyna.
Koncepcja nie rodziła się jedynie za urzędniczym biurkiem
Efektem było opracowanie Lokalnego programu rewitalizacji dla zdegradowanej części Stawiszyna. Jego stworzenie i uchwalenie przez Radę Miejską Stawiszyna poprzedziły długie miesiące prac, w tym liczne spotkania z mieszkańcami, podczas których wsłuchiwano się w ich potrzeby, problemy i opinie.
– Naszej pracy towarzyszyły słowa Jane Jacobs, amerykańsko-kanadyjskiej urbanistki, pisarki i publicystki, która twierdziła, że „miasta mają możliwość zatroszczenia się o każdego tylko dlatego i tylko wtedy, kiedy są tworzone przez każdego”. Dlatego słuchaliśmy, konsultowaliśmy, spotykaliśmy się często i chętnie z mieszkańcami, by to, co zostanie wypracowane, a potem wdrożone, odpowiadało potrzebom i oczekiwaniom ludzi tam mieszkających.
Program przewiduje odnowę i przebudowę ścisłego centrum z jego małą architekturą, odnowę dwóch kamienic z przeznaczeniem na cele społeczne, na aktywizację organizacji pozarządowych działających w różnych obszarach, zarówno związanych z pomocą społeczną, ale również w obszarze kultury czy rozwoju lokalnego, a także utworzenie spółdzielni socjalnej. Planowane jest odtworzenie dziedzińca ratusza, który w tej chwili jest mocno zdegradowany i nie pełni żadnych funkcji, z przeznaczeniem na cele kulturalne.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
pANI BURMISTRZ W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI NIECH SIĘ pANI ZAJMIE ULICAMI I CHODNIKAMI MOŻNA SOBIE NOGI POŁAMAĆ TAKIE SĄ KRZYWE A DZIURY W DROGACH PRZYLEGAJĄCYCH DO MIASTA BARDZO gŁĘBOKIE ŻE MOŻNA RESOR OD SAMOCHODU USZKODZIĆ .pROPONUJE JECHAĆ DO kOŻMINKA ZOBACZYĆ WIEŚ A WYGŁĄDA JAK MIASTECZKO