Reklama

Sukces Patryka Kasprzaka z Poklękowa

10/12/2024 06:03

Patryk Kasprzak, młody mechanik pojazdów samochodowych z Poklękowa ( gmina Blizanów) znalazł się w gronie osób wyróżnionych (wśród czeladników subregionu kaliskiego) w Konkursie „Wielkopolski Mistrz, Czeladnik oraz Lider Kształcenia Dualnego w Rzemiośle". Organizatorem konkursu był Zarząd Województwa Wielkopolskiego a koordynatorem Departament Edukacji i Nauki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.

   Gala podsumowująca konkurs odbyła się w miniony czwartek. Prowadzili ją: Dorota Kinal, dyrektor Departamentu Edukacji i Nauki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego oraz  Tomasz Wika, dyrektor Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu. Wyróżnieni i nagrodzeni laureaci odebrali podczas uroczystości wyjątkowe statuetki oraz nagrody pieniężne w uznaniu ich dotychczasowych osiągnięć.

   P. Kasprzak wywodzi się z rodziny o silnie zakorzenionych tradycjach rzemieślniczych. Jest rzemieślnikiem młodego pokolenia, człowiekiem szalenie utalentowanym. Wykonywanego zawodu  uczył się niemal od dziecka. Tajniki wiedzy zdobywał od najmłodszych lat w warsztacie dziadka a później ojca. Zainteresowanie mechaniką oraz technologią zadecydowało wyborze szkoły średniej. Jest absolwentem technikum mechanicznego. Był laureatem Olimpiady Innowacji Technicznych i Wynalazczości oraz wielu innych konkursów (Elektronik 2014, 2016). Udanie kontynuował naukę na studiach (mechatronika). Jednak na tym nie poprzestał. Podnosi swoje kwalifikacje zawodowe uczestnicząc w specjalistycznych  szkoleniach i kursach. Aktualnie przygotowuje się  do egzaminu mistrzowskiego jako mechanik pojazdów samochodowych.

    Jest honorowym członkiem Związku Rzemieślników Cechowych w Kaliszu. Często angażuje się w akcje promocyjne Cechu. Np. przygotował własne stoisko na czas trwania Festiwalu Rzemiosła organizując pokaz lakierowania wodą oraz mechaniki pojazdowej. Podczas ostatniej Nocy Zawodowców przyjmował w warsztacie gdzie pracuje grupy młodzieży z okolicznych szkół podstawowych, dla których przygotował wiele atrakcyjnych zadań.

   Poza P. Kasprzakiem wyróżnienia w kategorii Czeladnik 2023 roku otrzymali:
Albert Artur Węgrzynowicz - fryzjer (subregion pilski), Nicole Cieślak – fotograf (subregion poznański), Iza Kaźmierowska – fryzjer (subregion leszczyński). Natomiast Wielkopolskim Czeladnikiem 2023 roku został Dawid Pietrzak, cukiernik z powiatu konińskiego.  (powiat koniński).

    Współorganizatorami konkursu byli: Wielkopolska Izba Rzemieślnicza w Poznaniu, Centra Wsparcia Rzemiosła, Kształcenia Dualnego i Zawodowego w  Poznaniu, Kaliszu, Koninie, Lesznie i Pile, Izba Rzemieślnicza Kalisz, Krotoszyńska Izba Rzemieślnicza.

 (grz)

foto i informacje wykorzystano ze strony fb Zw. Rzemieślników Cechowych w Kaliszu, cwrkdiz.kalisz.pl  

 

Aktualizacja: 10/12/2024 06:03
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Widok z Okna na PoRewolucję - niezalogowany 2024-12-10 07:19:36

    Podobno w ostatnich latach przeżyliśmy w Polsce Rewolucję Społeczną. Chodziło o zmianę dystrybucji szacunku społecznego - https://zjazdpts.pl/referaty/dwie-luki-uznania-problem-dystrybucji-szacunku-w-spoleczenstwie-polskim/ - obecnie ludzie wykształceni mają ponosić odpowiedzialność za decyzje ludzi niewykształconych. Ci drudzy mają uważać tych pierwszych za swoich niewolników, mają rządzić, ale odpowiedzialność za te rządy mają ponosić ludzie wykształceni, pracując bez wynagrodzenia lub jedynie z takim wynagrodzeniem, które zapewni im minimum egzystencji. To nie jest wielokryzys (policrisis) to jest rewolucja społeczna, zmiana kierunków dystrybucji szacunku. W szczególności zmianie uległa kategoryzacja pola opisu analfabetyzmu funkcjonalnego, poprzez manipulację winą (gaslighting) i przerzucanie odpowiedzialności za trudności pojawiające się w toku komunikacji (w mowie i w piśmie) co do zasady z odbiorcy na nadawcę komunikatu. Tymczasem, jak wskazuje Komisja Europejska (komunikat z 11.9.2017), współczesna osoba niepiśmienna zna pojedyncze litery, nie potrafi ich jednak powiązać. Potrafi wprawdzie przeczytać zdanie, ale nie potrafi zrozumieć jego treści. Zasadniczo za analfabetę funkcjonalnego uważa się osobę dorosłą, której kompetencje w dziedzinie języka pisanego są niższe od tych, które są potrzebne do sprostania określonym wymogom społecznym, partycypacji społecznej i urzeczywistnienia indywidualnych szans samorealizacji. W 2010 roku Komitet Regionów Unii Europejskiej wydał dokument pod tytułem „Zwalczanie analfabetyzmu funkcjonalnego – Opracowanie ambitnej europejskiej strategii przeciwdziałania wykluczeniu i wspierania rozwoju osobistego”, w którym postuluje m.in. „włączenie walki z analfabetyzmem do celów przekrojowych zmienionej strategii lizbońskiej po roku 2010 oraz umieszczenie walki z analfabetyzmem wśród strategicznych wytycznych wspólnotowych”. Dokument stwierdza, że analfabetyzm dotyka wszystkich grup wiekowych, przede wszystkim ludzi po 45 roku życia; występuje zarówno w miastach, jak i środowiskach wiejskich; nie dotyczy jedynie osób wykluczonych z rynku pracy (połowa osób dotkniętych analfabetyzmem pracuje zawodowo) i nie jest fenomenem łączącym się z migracją (trzy czwarte analfabetów po pięciu latach zamieszkania w nowym kraju posługuje się wyłącznie językiem kraju pobytu). Niektóre z krajów europejskich, zatrwożone wynikami badań OECD, przeprowadziły własne badania. Badanie we Francji (lata 2004-2005) wyłoniły wśród dorosłego społeczeństwa w wieku produkcyjnym (około 40 mln) grupę wielkości 3,1 mln osób, które – zgodnie z przyjętą skalą umiejętności - zakwalifikowano jako analfabetów funkcjonalnych (9% populacji w wieku produkcyjnym). Badaniami objęto wyłącznie osoby, które uczęszczały do szkół we Francji. 59% analfabetów funkcjonalnych to mężczyźni, tym samym 11% populacji mężczyzn we Francji nie potrafi czytać i pisać, podczas gdy wśród kobiet – 8%. Zdecydowana większość francuskich analfabetów funkcjonalnych (74%) opanowała język francuski w dzieciństwie w środowisku domowym jako jedyny język. Badania przeprowadzone w Anglii w 2011 pozwoliły ustalić, że 14,9% (ponad 5 mln) Anglików to analfabeci funkcjonalni. Badania w Niemczech pokazały, że analfabeci całkowici (zupełny brak umiejętności czytania i pisania) stanowią 4,5% społeczeństwa Niemiec w grupie wiekowej od 18. do 64. roku życia. Analfabetyzm funkcjonalny dotyka 10% osób w tej kategorii wiekowej. Do populacji analfabetów całkowitych i analfabetów funkcjonalnych za­licza się ogółem 7,5 mln obywateli. Ponadto przeszło 25% doro­słego społeczeństwa (13,3 mln) ma trudności z pisaniem i czytaniem. Ogółem prawie 40% dorosłych mieszkańców Nie­miec kwalifikuje się do grupy analfabetów, analfabetów funk­cjonalnych oraz osób o niewystarczających umiejętnościach w zakresie czytania i pisania. W Polsce nie przeprowadzono dotychczas wyczerpujących badań nad analfabetyzmem funkcjonalnym, choć wiele przemawia za tym, że problem istnieje. Już w latach 70. ubiegłego wieku toruńscy pedagodzy wykazali, że wśród uczniów kończących szkołę powszechną niemal 10% stanowili anal­fabeci funkcjonalni – młodzi ludzi, którzy nie zdołali przyswoić więcej niż 5% wiedzy zawartej w programach nauczania poszczególnych przed­miotów, a mimo to otrzymali świadectwo. Kwestię niepiśmienności konsekwentnie podnoszą przedstawiciele różnych nauk, wskazując na zagrożenia dla jedno­stek i społeczeństw wynikające z braku efektywności i zaniedbań szkoły, w której funkcjonowanie wpisuje się szereg negatywnych zjawisk, jak: odpad, odsiew szkolny, dru­goroczność, zaniechanie dalszej nauki, absencja szkolna, rezygnacja z przystąpienia do egzaminów końcowych, porażki egzaminacyjne i wiele innych. Także międzynarodowe badania umiejętności czytania i pisania osób dorosłych, w których uczestniczyli Polacy, jak przykładowo International Adult Literacy Survey – IALS, mogą budzić niepokój. Polska znalazła się w tym badaniu wśród państw najniżej notowa­nych. Aż 42,6% badanych na skali rozumienia tekstów ciągłych i 45,4% na skali rozumienia dokumentów i formularzy rozwiązało test na najniż­szym poziomie, co w porównaniu ze Szwecją (7,5%), Norwegią (8,5%) czy Danią (9,6%) uwidacznia ogromne dysproporcje w umiejętnościach badanych. Niepokojących danych dostarczają ponadto badania nad czytelnictwem Polaków, przeprowadzone przez Bibliotekę Narodową. W coraz większej liczbie gospodarstw domowych nie ma ani jednej książki (22%). Aż 63% badanych w 2016 roku nie przeczytało ani jednej książki. Zaledwie co dziesiąty Polak sięgnął po więcej niż siedem pozycji. Zaledwie 46% respondentów przeczytało tekst zawarty liczący przynajmniej trzy strony maszynopisu. Zważywszy na to, że międzynarodowe badania wykazują istotny statystycznie związek czytania dla przyjemności z wyższym wynikiem w testach, jak i osiągnięciach szkolnych, powyższe dane należy traktować jako złowieszczy sygnał. Polski socjolog Mikołaj Kozakiewicz stwierdził przed laty: „Analfabetyzm to jawny anachronizm, w epoce sputników i maszyn liczących nie jest bynajmniej zjawiskiem nie istniejącym ani też raz na zawsze zlikwidowanym”. - - Można więc przyjąć, że Polskie rewolucyjne rozwiązania z zakresu walki z analfabetyzmem funkcjonalnym - poprzez redystrybucję szacunku społecznego - z nadawców informacji (w ramach społeczeństwa informacyjnego - ang. Information society) na ich dysfunkcjonalnych obiorców, ściśle wiąże się z procesami społeczno-politycznymi poprzedzającymi tzw. Brexit. Nie dysponujemy obecnie najnowszymi danymi, należy jednak przyjąć, że zmiana pola opisu analfabetyzmu w Polsce, poprzez objęcie nim głównie nadawców informacji językowych, pozwoli nam w przyszłości - wraz z sukscesywnym ginięciem poszczególnych nadawców (por. Intelligenzaktion 2.0.), całkowicie wyeliminować w Polsce problem analfabetyzmu, jako przebrzmiały.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do