
W szpitalu kaliskim coraz trudniejsza sytuacja. Na 3 odcinku oddziału chirurgicznego wprowadzono kwarantannę. W tym momencie cała chirurgia jest zamknięta
Pacjentów oraz personel oddziału chirurgicznego poddano testom, gdy okazało się, że leczony na chirurgii 75-letni pacjent, który zmarł 23 marca był zakażony koronawirusem SARS-CoV-2. Mężczyzna przebywał także na oddziale intensywnej opieki medycznej (OIOM).
Pacjentów oraz personel medyczny oddziału chirurgicznego poddano testom. Wyniki czterech pacjentów wykazały zakażenie koronawirusem. Test dał wynik pozytywny także w przypadku lekarki z oddziału C chirurgii. W tej sytuacji cały oddział został zamknięty.
Zakażone osoby zostały przewiezione do szpitala specjalistycznego w Poznaniu.
Badania nie wykazały zakażeń u osób objętych kwarantanną na oddziale wewnętrznym II.
Szpital czeka jeszcze na wyniki badań pacjentów OIOM-u.
(dk)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do tej pory nie wierzyłem w żadne teorie spiskowe, NWO, grupę Bilderberg czy rządy Rothschildów nad światem.
Ale to co się odwala z Koronawirusem chyba nałożyło mi na głowę foliową czapeczkę.
Oczywiście, jako preppers nie boję się epidemii. A już szczególnie nie tej.
Nie zaszyłem się na działce, nie przestałem jeździć autobusem do pracy, nie noszę maseczki, nie boję się spotkać z ludźmi - ale ludzie boją się spotkać ze mną.
Masa moich znajomych siedzi w domach, wychodzą raz na parę dni po większe zakupy albo mają wszystko na dowóz.
STRACH
To rządzi ludźmi, to pozwala nimi sterować.
Jesteśmy w trakcie wielkiego eksperymentu - elity sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć.
Zamknęli szkoły, kina, biblioteki, galerie handlowe - nie zamknęli osób starszych i szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby w domach, nadal pozwalają, by zaraziły się w sklepowej kolejce.
Nie, nie uważam, że ta choroba to zwykły katarek - ale nie jest to dżuma ani ebola.
Teraz rząd okazuje się wybawicielem gospodarki - którą z premedytacją położył na łopatki. Istny rząd wszechmogący rodem z Roku 1984.
I nagonka na gotówkę - wiecie co oznacza brak płatności gotówką?
Pełną kontrolę nad obywatelem i możliwość zablokowania danego człowieka jednym kliknięciem.
Jedno kliknięcie i nie masz nic, człowieczku. Więc siedź cicho.
Ludzie potulnie siedzą w domach, bo rząd tak nakazał, bo rozporządzenie.
Ktoś uważa inaczej - to znaczy że jest egoistą i chce zarazić dziadka, ciocię, sąsiada.
Nawet wiecznie w opozycji kościół siedzi cicho - de facto zamknięcie kościołów przyjęli jako coś normalnego, bez słowa sprzeciwu - a może nie? W każdym razie nie słyszałem o sprzeciwie.
Ale wiecie czego się boję? Rządu, który może zrobić ze mną wszystko, jeśli nie będę posłuszny. Który może kontrolować mnie na każdym kroku. Który sprawia, że moja fabryka traci zamówienia, a ja pieniążki. Który może zablokować moje konto i pozbawić mnie środków do życia.
Który drukuje pieniądze, drenując nasze oszczędności.
Czy jestem szczurem?