Reklama

Szukasz pracy w Anglii? Uważaj na naciągaczy!

17/12/2014 07:52

Angielska gazeta prowadziła śledztwo, które zaprowadziło dziennikarzy do Kalisza. Działająca tu agencja rekrutacyjna wysyła kierowców do pracy w Peterborough.  Obiecane stawki za pracę nijak się mają do rzeczywistości. Dziennikarze ostrzegają  kaliszan (i nie tylko) przed tym procederem

  Z informacji zebranych przez angielską redakcję wynika, iż pod koniec września zarejestrowano w Kaliszu firmę oferującą zatrudnienie na terenie Wielkiej Brytanii. Jak wykazało dziennikarskie śledztwo, firma należy do matki, która zajmuje się zbieraniem danych osób szukających pracy jako kierowca. Zebrane dane osobowe przesyła do córki, która mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii.    Wypłata okrojona Kierowcy, którym zależy na – jak się z pozoru wydaje  – dobrze płatnej pracy, są zatrudniani, ale płacą bardzo duże opłaty dodatkowe. Obiecuje im się wysokie zarobki, po czym okazuje się, że po przyjeździe są im potrącane koszta założenia działalności gospodarczej. Kierowcy, którzy nie znają realiów życia na emigracji, godzą się też na zapłatę za miejsce do spania – po 150 GBP tygodniowo. W ten sposób ich wypłaty drastycznie maleją.  Jest jeszcze jeden ważny aspekt tej sprawy. Osoby szukające pracy już w ogłoszeniach napotykają na sugestie, by przesyłać kserokopie dokumentów. W ogłoszeniu podany jest adres e-mail, na który osoby zainteresowane podjęciem pracy powinny wysyłać m.in. kserokopie dowodów osobistych lub paszportów, CV, karty tacho oraz prawa jazdy. Kierowcy nieświadomie wysyłają do firmy ksero swoich dokumentów.  – Wprawdzie polska firma rzeczywiście istnieje, ale dokumenty trafiają do osób powiązanych ze środowiskiem, któremu daleko do ogólnie pojętej uczciwości. Nie należy wysyłać nikomu ksero dokumentów przed podpisaniem umowy. Na podstawie takich dokumentów można wziąć kredyty, składać wnioski o dofinansowanie firm lub kredyty na zakup sprzętu, w tym samochodów. Sprawdziliśmy – ksero dowodu i/lub paszportu i prawa jazdy pozwala wziąć np. auto na kredyt – ostrzega dziennikarz Adam Andrzejko z Polskiej Gazety Lokalnej we Wschodniej Anglii  „Nasze Strony”. – Pracodawca ma prawo skopiować dokumenty, ale tylko po podpisaniu umowy o pracę, celem zachowania w dokumentach personalnych, za pisemnym poświadczeniem ich przyjęcia. Każdą inną próbę uzyskania kopii dokumentu należy traktować jako próbę wyłudzenia danych osobowych – podkreśla dziennikarz. A propos ogłoszeń. Rekrutująca kierowców ogłaszała, że jest w stanie załatwić pracę na stanowisku kierowcy dla osób z prawem jazdy C+E nawet 150 osobom.  W pierwszych dwóch tygodniach działalności agencji oferowano nawet specjalny bonus dla szukających pracy. Każdemu obiecywano nawet po 150 funtów. Nie podano jednak, czy pieniądze wypłacane są w gotówce, czy też jest to upust na usługi księgowe.   Więcej w Życiu Kalisza
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do