Reklama

Tak bardzo spieszył się do domu, że stracił prawo jazdy

Życie Kalisza
23/05/2023 08:25

Jak wiadomo pośpiech jest złym doradcą, o czym boleśnie przekonał się 24-letni kierowca peugeota. W miniony weekend mężczyzna tak bardzo spieszył się do domu, że przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 60 km/h. A że na swojej drodze spotkał policjantów, konsekwencje były dotkliwe

Policjanci z drogówki podczas pełnienia służby na terenie gminy Blizanów, zauważyli dynamicznie przemieszczający się pojazd marki Peugeot. Funkcjonariusze dokonali pomiaru prędkości auta i okazało się, że kierowca jechał o 62 km/h szybciej niż dozwolone w tym miejscu 50 km/h. Kierujący peugeotem został zatrzymany do kontroli. W rozmowie z policjantami 24-latek przyznał, że śpieszył się do domu – mówi podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

W związku z popełnionym wykroczeniem kierujący został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych i 14 punktami karnymi. Dodatkowo, zgodnie z obowiązującymi przepisami, przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym wiąże się z zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące. Na taki okres czasu lekkomyślny kierowca będzie musiał przesiąść się na autobus.

Przypominamy, że obszar zabudowany, potocznie nazywany również terenem zabudowanym, to szczególny obszar. Charakteryzuje go większe natężenie ruchu, w tym również pieszych i rowerzystów. Dlatego ograniczenia prędkości powinny być tam szczególnie respektowane przez kierowców. W zderzeniu z pojazdem przy prędkości ponad 100 km/h niechroniony uczestnik ruchu drogowego nie ma szans na przeżycie – podkreśla podkom. Anna Jaworska-Wojnicz.  

I zapowiada, że policjanci nie będą stosować taryfy ulgowej wobec kierowców rażąco przekraczających dopuszczalną prędkości w obszarze zabudowanym.

(red), fot. KMP Kalisz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do