
Mateusz Halak
Kaliskie Spotkania Teatralne to marka widzialna w całym kraju. Plakaty reklamujące KST, zwłaszcza te z okresu PRL-u to dziś gratka kolekcjonerska za którą trzeba słono zapłacić. Inna rzecz, że projektowane one były przez plastyczne sławy i wielkie talenty. Archetyp anonsów teatralnych stworzył na polskim gruncie Stanisław Wyspiański projektujący i malujący w 1899 r. druk – w założeniach informacyjny – powiadamiający o wystawieniu dramatu Maurycego Maeterlincka i towarzyszącym temu wydarzeniu odczycie Stanisława Przybyszewskiego. Wówczas też, wraz z pojawieniem się na ziemiach polskich kinematografu, pojawiły się druki – afisze zawiadamiające o projekcjach filmowych. Pozbawione elementów graficznych afisze teatralne są starsze i wiążą się z początkami sceny Melpomeny w Polsce. Znakomita część z nich, powstałych w drugiej połowie XIX wieku w Kaliszu, stanowi zbiory Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie.
Od deski do deski
W historii reklam teatrów i teatrzyków powstały niebagatelne przykłady, z oryginalną, niekiedy szokującą wartością artystyczną i merytoryczną. Ogólnie rzecz biorąc, afisz charakteryzuje umowny język graficzny, który opiera się na współdziałaniu obrazu i słowa. Wczoraj i dziś plakat teatralny jak również filmowy bywa przedmiotem drobiazgowych uzgodnień a jego ogólny efekt plastyczny winien przyciągać uwagę odbiorcy… i sprowadzić go na widownię. Dawniej afisz reklamowy tworzony był przez drukarza, który dobierał odpowiednią czcionkę, a całość ozdabiał ornamentem. Swoją właściwą formę afisz przyjął na przełomie XVIII i XIX wieku.
Afisz ze względu na zawartość informacyjną spełniał funkcję ulotki reklamowej czy programu teatralnego i dawnej raczej był rozdawany niż sprzedawany. Informacje zamieszczane na afiszu na przestrzeni setek lat zmieniały się i to znacząco. Najczęściej oprócz nazwy teatru, nazwiska autora i tytułu sztuki podawano cenę biletów i godzinę rozpoczęcia spektaklu. Jedną z najbardziej zmiennych rubryk było krótkie streszczenie utworu oraz dwa, trzy zdania komentarza mającego zachęcić widza do obejrzenia występu.
W połowie XIX wieku uznano, że wzorcowy afisz powinien zawierać: dzień i miejsce przedstawienia, tytuł sztuki, nazwisko autora, obsadę oraz ceny miejsc. Pojawiły się też sugestie, by poinformować widza o czasie i miejscu akcji. Liczba afiszów zgromadzonych m.in. w Bibliotece Narodowej przekonuje, że życie teatralne w Polsce w XVIII i XIX wieku musiało być dość intensywne, a nasz kraj chętnie odwiedzały trupy teatralne z innych krajów. I tu wtrącenie arcyważne – w „branży” teatraliów, chyba jednej z nielicznych, Polska wtedy nie odstawała od zachodu.
Jak dobrze jest wiosną…
Pierwsze trupy teatralne docierają do Kalisza w pierwszej połowie XIX wieku, choć graficzne zaproszenia na pierwsze historyczne występy Wojciecha Bogusławskiego i jego podopiecznych niestety nie zachowały się do naszych czasów. Są za to późniejsze, trzymane nie nad Prosną, lecz nad Wisłą. W zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej znajdują się afisze teatralne z różnych miast Królestwa. Kaliskie – w ilości 51 sztuk, z lat od 1871 do 1900 dopełniają wiedzy o tutejszych teatraliach, dodając do niej szczególne smaczki. Większość spośród pięćdziesięciu jeden wspomnianych afiszy, drukowana jest dwustronnie w wersji polskiej i rosyjskiej na odwrocie. Tylko sześć z nich jest wyłącznie w języku polskim i pochodzi z lat 1905-1914, kiedy władza zaborcy nieco zelżała po wewnętrznej rewolucji w Rosji. Najwięcej, bo 33 afisze, zapraszają na występy Towarzystwa Artystów Dramatycznych pod dyrekcją Anastazego Trapszo – aktora i reżysera, twórcy projektu teatru ludowego oraz reorganizacji zespołów prowincjonalnych w zaborze rosyjskim. Jego zespół grał w Kaliszu wielokrotnie, a od 1867 r. gród nad Prosną stał się jego stałą bazą. W sezonie od 16 listopada 1873 r. do 19 marca 1874 r., Kaliszanie mogli oglądać komedie, operetki i dramaty, które stanowiły główny trzon repertuaru. Bywały też pojedyncze koncerty i benefisy aktorskie. Jedną z komedii tłumaczył nawet sam dyrektor teatru, Anastazy Trapszo. Było to „Małżeństwo z rozsądku” grane 15 i 27 listopada 1873 r. Pozostałe pojedyncze afisze dotyczą występów Teatru Miejskiego w Kaliszu pod dyrekcją Juliana Myszkowskiego i różnych Towarzystw Artystów Dramatycznych pod dyrekcją Mieczysława Krauzego. Warto w tym miejscu wspomnieć Juliana Myszkowskiego, który stał się dyrektorem teatru kaliskiego w 1900 roku a więc roku otwarcia drugiej historycznej sceny Melpomeny nad Prosną. Z tego okresu zachowały się trzy afisze. Pierwszy, wydany 2 października 1900 roku, dotyczy angielskiej opery komicznej pt. „Czarodziej znad Nilu” z nowymi dekoracjami, kostiumami i rekwizytami według wzorów teatru lwowskiego zakupionymi specjalnie dla nowo wybudowanego budynku teatru miejskiego. Drugi, z 4 listopada tegoż roku, to wodewil w 3-ch aktach i 7-miu obrazach Leopolda Krenna i Karola Lindaua pt. „Gorąca krew”.
Ostatni, z dnia 6 listopada tego samego roku, to grana po raz pierwszy sztuka Skirmunta pt. „Amerykanin”. Dumanie nad Prosną w XIX-wiecznym Kaliszu, było istotnie pełne dobrych wrażeń. Tamten teatr, tak jak i dzisiejszy, tkwił w uścisku z zieloną kotarą miejskiego parku. Było iście bajkowo, gdy wspomnieć o turkocie dyliżansów, koncertach muzyki na żywo przy KTW oraz teatraliach w przestrzeni parku.
Dziedzictwo teatru nad Prosną
Zebrana w bibliotece UJ kolekcja kaliskich afiszów z rozkładem tekstu jest typowa dla treści informacyjnej, ubogiej w szatę graficzną. Zawiera jedynie dane o aktorach, kto jest autorem sztuki, daty dzienne przedstawień i ceny biletów. Na kilku afiszach zamieszczono informacje o możliwości wypożyczenia lornetek oraz o cenie promocyjnej biletów rodzinnych (zazwyczaj na komedie). Z afiszy można się też dowiedzieć, że część biletów na wybrane spektakle była do kupienia tradycyjnie w kasie teatru, a na resztę przedstawień bilety trzeba było kupić w kilku tutejszych cukierniach. Najważniejsza w tym zbiorze jest jednak nie postać graficzna, a właśnie informacja. Na podstawie tych pięćdziesięciu jeden afiszy można poznać kaliski repertuar teatralny. Ze względu na ich unikatowy charakter, są cennym źródłem dla badaczy teatraliów kaliskich i stanowią kolekcję druków rzadkich.
Podsumowanie jest krótkie i w mojej ocenie napawa dobrą myślą, że dziś w dobie komputerów, mimo iż afisz tworzony jest w większości przypadków cyfrowo, to dzięki swojej specyfice, czyli symbolicznemu „wyjściu sztuki na ulicę”, i tak odgrywa istotną rolę w promocji każdej ze sztuk, nadal zachowując wygląd i charakter przyciągający wzrok teatrofilów i melomanów na całym świecie. Oraz.. kolekcjonerów sztuki.
W artykule częściowo zacytowano treść pracy „Afisze kaliskie w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej” autorstwa Beaty Kurek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie