
Mało kto wie, że żyły i tętnice u człowieka stanowią 5% całego układu krążenia. Aż 95% to niezależne od serca mikrokrążenie, czyli sieć najdrobniejszych tętniczek, żyłek i naczyń włosowatych, wielokrotnie cieńszych od włosa. To właśnie mikrokrążenie jest najbardziej odpowiedzialne za dostarczanie odżywczej krwi do naszych komórek i odebranie odpadów, a więc za nasze zdrowie. Nie istnieje lek poprawiający mikrokrążenie, ale wynaleziono coś lepszego
Mikrokrążenie, to gęsta sieć naczyń włosowatych o średnicy kilku mikrometrów (1 mikrometr to 1/1000 milimetra) o łącznej długości ponad 100 000 kilometrów, samodzielnie pompujących odżywczą krew do naszych komórek.
Dla mikrokrążenia nie ma znaczenia ani puls serca, ani ciśnienie tętnicze, gdyż przepływ odbywa się dzięki autonomicznym mikroskurczom naczyń włosowatych (naczynioruchowość). U zdrowego człowieka naczynia kurczą się i rozluźniają 3 razy na minutę. Wyobraźmy sobie czerwone krwinki w postaci małych dysków o średnicy 6 mikrometrów, które przeciskają się przez pulsujące rurki o średnicy 7 mikrometrów. Gdy mikrokrążenie jest sprawne, dostarcza tlen, witaminy, hormony, enzymy, substancje odżywcze, albo leki, a w drugą stronę zabiera dwutlenek węgla, usuwa odpady, czy toksyny.
Lekarze zauważyli, że ta niesamowita sieć małych naczyń może osłabnąć, spowolnić naczynioruchowość, co prowadzi do zastojów, a w konsekwencji obniża zdolność naszego ciała do poruszania się, obniża kondycję stawów, osłabia system immunologiczny, powoduje problemy ze skórą, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, udary mózgu, zawały serca, demencję i wiele innych chorób, szczególnie neurodegeneracyjnych.
Raport American Heart Association twierdzi, że zaburzenia mikrokrążenia są główną przyczyną nadciśnienia, demencji, zaburzeń neurologicznych, cukrzycy typu 2 i niewydolności serca.
Niemieccy lekarze, badający ten problem w latach 80. odkryli ciekawy sposób stymulacji mikrokrążenia. Udowodnili, że subtelny i precyzyjny sygnał elektromagnetyczny oparty o dwie częstotliwości 10 i 30 Hz, podawany na ciało przez 8 minut, stymuluje mikrokrążenie na 12 do 16 godzin.
Na bazie tego odkrycia opracowali i opatentowali technologię BEMER. Opatentowano również sygnał elektromagnetyczny o niskiej częstotliwości, który stymuluje spowolnioną naczynioruchowość.
Obecnie BEMER jest certyfikowanym wyrobem medycznym klasy II A, nadający się zarówno do placówek medycznych jak i do samodzielnego używania w domu. Jego stosowanie nie wymaga żadnych umiejętności ani dodatkowych leków. A`propos leków - wzmożone mikrokrążenie wspomaga podawane leki, czy suplementy, które łatwiej dostaną się do komórek.
Technologia BEMER znana jest na świecie od 27 lat. Sprowadzono ją także do Polski, gdzie zyskuje coraz większą popularność. Urządzenia z tą technologią używają: Szpital MSWiA w Głuchołazach, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Orthogon- Leczniczo Rehabilitacyjny NZOZ, Centrum Medyczne Szpital Św. Rodziny w Łodzi, Szpital Grochowski w Warszawie, 21 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny SP ZOZ w Busko-Zdrój i wiele klinik rehabilitacyjnych. Stosują to również sportowcy oraz coraz więcej ludzi w swych domach.
Technologia Bemer używa się także dla koni. Bemer Horse Set+Kaptur jest wyborem nr 1 jeźdźców na całym świecie.
W redakcji skorzystaliśmy z uprzejmości pani Luby Karlińskiej, dystrybutora BEMER, która dostarczyła nam urządzenie do przetestowania.
Zestaw BEMER składa się z komputera, maty oraz dodatkowych aplikatorów, a także modułu do fototerapii.
Według wywiadu z osobami, które w redakcji skorzystały z BEMERa najlepszy skutek osiągnął 87-letni pan Antoni, który od 4 lat skarżył się na uciążliwe osłabienie prawej nogi. Po około 20 sesjach na macie BEMER jego prawa noga powróciła do pełnej sprawności i do chwili publikowania tego artykułu poprawa nadal się utrzymuje.
Również 88-letnia Halina cierpiąca na rwę kulszową z podejrzeniem o pęknięcie kręgu w kręgosłupie zauważyła szybszą poprawę zdolności ruchu i zmniejszenie bólu.
Pozostałe trzy osoby, w młodszym wieku, nie mające kłopotów z poruszaniem się nie zauważyły żadnych zmian po stosowaniu urządzenia.
Zatem jeśli urządzenie miałoby pomóc tylko 2 osobom na 5 stosujących, to jest to bardzo dobry efekt.
Nasze skromne testy potwierdzają zasadność stosowania technologii BEMER, szczególnie u osób o zmniejszonej możliwości poruszania się.
W ciągu 27 lat istnienia BEMERA na całym świecie przeprowadzono olbrzymią ilość badań. Urządzenie testowano nawet dla kosmonautów w NASA. Na podstawie licznych badań medycznych producent głosi, że urządzenie może poprawić mikrokrążenie, wspomóc ogólne samopoczucie, złagodzenie bólu dolnej części pleców, wspomóc regenerację w fazie odpoczynku, poprawić jakość snu, zwiększyć zdolności samoleczenia organizmu, poprawić regenerację mięśni, oraz wspomóc w chorobach neurologicznych.
Bardzo wymierne efekty osiągają kluby sportowe poprawiając możliwości i wyniki swych zawodników.
Rewelacyjne efekty osiągnięto także łącząc terapie powięziowe ze stymulacją BEMER, gdzie uzyskano aż 10 krotny wzrost skuteczności usprawniania systemu powięziowego.
Jedyną wadą wydaje się wysoka cena zakupu wynosząca około 20 tys. zł, ale jeżeli spojrzymy na to z perspektywy inwestycji w swoje zdrowie i długowieczność, to mamy w domu lekarza i rehabilitanta w jednym urządzeniu, na całe życie, 24 godziny na dobę. Jest także tańsza możliwość odpłatnego wypożyczenia na 8 tygodni.
Więcej informacji można uzyskać u licencjonowanego Partnera Bemer, pani Luby Karlińskiej,
pod tel.: 537 83-86-87
https://luba.bemergroup.com
e-mail: [email protected]
Arkadiusz Woźniak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie