Reklama
Tłokinia odcięta od świata?
18/03/2023 06:00
Od stycznia tego roku autobusy linii 1B Kaliskich Linii Autobusowych nie kursują już do podkaliskiej Tłokinii co jest dla mieszkańców, głównie seniorów i młodzieży szkolnej, ogromnym problemem. Mieszkańcy apelują o przywrócenie połączenia
– Od stycznia tego roku autobusy linii 1B, które kursowały przez Tłokinię, dojeżdżają tylko do granic miasta. To sprawia, że aby dojść do przystanku, trzeba pokonać około 3 kilometrów. Jest to oczywiście bardzo uciążliwe, szczególnie dla osób starszych. Problem ma również młodzież z Tłokinii, dojeżdżająca do szkół w Kaliszu. Co prawda, gmina uruchomiła alternatywne połączenie ale prywatny przewoźnik za przejazd żąda 7,50 zł. To duży wydatek, szczególnie dla uczniów szkół średnich, którzy muszą dojeżdżać do miasta codziennie a przewoźnik nie stosuje ulg – żali się mieszkanka Tłokinii i prosi o wyjaśnienie, dlaczego KLA zrezygnowało z kursów do Tłokinii?
– Organizatorem przewozów, zgodnie z ustawą, są samorządy a przewoźnik, w tym przypadku Kaliskie Linie Autobusowe, jedynie wykonawcą. Innymi słowy, to nie KLA zdecydowały o skróceniu linii 1B. Z rozmów z mieszkańcami Tłokinii, którzy zwracali się w tej sprawie do nas wiemy, że dostrzegają tu problem ze strony opatóweckiego samorządu, który nie daje żadnej innej propozycji, zrzucając całą winę na Kalisz. Upraszczając, problem polega na tym, że władze Opatówka nie chcą realnie partycypować w kosztach utrzymania połączenia autobusowego KLA – wyjaśnia Jerzy Kozłowski, zastępca kierownika Działu Obsługi Klienta i Kontroli Przewozów Kaliskich Linii Autobusowych.
Inaczej problem widzą władze Opatówka
– W ubiegłym roku, nasza dopłata do przewozów KLA na liniach 1A, 1B, 3A i 3B wynosiła 61 tysięcy złotych rocznie, natomiast na ten rok miasto Kalisz zażądało 10 złotych dofinansowania od wozokilometra co rocznie dawałoby kwotę ok. 1,5 miliona złotych. Gminy nie stać na taki wydatek w związku z czym miasto Kalisz zerwało porozumienie a my musieliśmy znaleźć alternatywne rozwiązanie w postaci przewoźnika prywatnego aby nie pozostawić mieszkańców gminy, w tym Tłokinii, bez transportu. Jednocześnie poczyniliśmy starania o dofinansowanie przewozów na tych liniach ze środków wojewody, ponieważ nie jest tajemnicą, że linia jest niedochodowa. W pierwszym rozdaniu nie otrzymaliśmy dofinansowania, ale liczymy na to, że drugie rozdanie będzie miało pozytywny finał. Mam nadzieję, że sprawa wyjaśni się już pod koniec marca – mówi Sebastian Wardęcki, burmistrz miasta i gminy Opatówek i przypomina, że linia 3B do miejscowości Szałe w 90% obsługuje mieszkańców Kalisza, głównie działkowców. Zwraca przy tym uwagę, że miasto Kalisz poprzez wprowadzenie darmowych przejazdów KLA przerzuca w ten sposób część kosztów na sąsiednie gminy – z chwilą, kiedy autobus przekracza granicę miasta i wjeżdża na teren sąsiedniej gminy.
Ewentualne dofinansowanie przewozów z puli wojewody, zdaniem Sebastiana Wardęckiego, wpłynie na obniżenie ceny przejazdów do kwoty „akceptowalnej”. Przypomina, że młodzież z gminy dojeżdżająca do szkół na terenie Kalisza może być objęta zniżkami pod warunkiem, że korzysta z biletów miesięcznych.
Zdradza przy tym rozwiązanie problemu tańszego transportu ale wymaga ono dobrej woli ze strony władz miasta Kalisz. – Zgłaszają się do nas prywatni przewoźnicy, którzy mogliby zapewnić tańsze przejazdy do miasta ale problemem jest uchwała rady miasta Kalisza, która nie pozwala korzystać prywatnym przewoźnikom z przystanków na terenie miasta – wyjaśnia S. Wardęcki. (pp)
Foto: KLA
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 57
- Praca 56
- Nieruchomości 19
- Rolnictwo 14
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 7
- Edukacja 5
Reklama
Reklama
No przecież podobno prywatni przewoźnicy zaspokoją wszystkie potrzeby komunikacyjne i KLA czy PKS są zbędne. Coś się zmieniło?
Zatrudnijcie ukraincow scierwa w domach siedza nie pracuja nieroby tylko nasze zasilki biora mercedesami jezdza a panstwo polskie daje im jeszcze pieniadze zapominajac o polakach w trudnej sytuacji.DO tego jeszcze zabieraja nam polakom miejsca pracy.
Dziadzia zasrańcu zmień pampersa.
Janek jedź do ruskich, tam jest twój dom i mocodawca, Polakom nie układaj życia!
Słowa zgorzknialego człowieka co mu w życiu nie wyszło
Odezwali się miłośnicy Ukraińców. Bierzcie ich i utrzymujcie za swoje. Tych miłośników bandery.
Puki co to oni się sami utrzymują i walczą u siebie z ruskiem. My na tą chwilę nie musimy ginąć. Cała Europa i USA na nich łoży, by bronili się sami, debilu.
SZKODA ŻE Polacy zapomnieli jak jeszcze niedawno Ukraińcy nimi gardzili wyganiali palili całe wioski rodziny gwałcili i wyrzynali.Przykre że teraz już nie pamiętamy i przejawiają przyjaźń tylko szkoda że w jedną stronę bo oni nadal nas nie nawiedzą a siedzą tu bo ciepło tu wygodnie i bezpiecznie siedzą tu bogaci bo ta prawdziwa bieda została na Ukrainie i to prawda że jeżdżą zajebistymi brykami i się z nas śmieją.Zresztą Ukrainiec czy rusek to jedno dzikie nasienie nigdy się nie zmieniają w.To zawsze była jest i będzie dzicz.
jerzy kozlowski i wszystko wiadomo,,, wiadomo,, to to spec,,,
jerzy kozlowski,, z kuizem zdechło, z pisem nie wypaliło,, to w kla wyrabia miernota ze średnim niskim,,,
jerzy kozlowski,, z kuizem zdechło, z pisem nie wypaliło,, to w kla wyrabia miernota ze średnim niskim,,,
To jest SKANDAL co wyprawia od jakiegoś czasu KLA - kilka lat temu likwidacja Lini do Zbierska i Pleszewa , a od tego roku zlikwidowanie połączenia do Ostrowa (19E), do Droszewa (17) i teraz 1B do Tlokini, a może w planach już 3B do Chełmc i 3A do Szałego?
Może to jednak gminy ościenne powinny zabiegać finansowaniem o KLA by tam jeździła a nie odwrotnie, co?
Po pierwsze – kaliszanie również mają potrzebę wyjazdów poza Kalisz, więc naszym władzom też powinno zależeć na komunikacji z regionem. Po drugie – podstawową wadą nowych linii łączących nasze miasto z Tłokinią, Żydowem, Lezioną czy Kotowieckiem, jest niewielka liczba przystanków na terenie Kalisza. Na Harcerskiej nawet nie ma wywieszonego rozkładu. Po trzecie – jest bardzo słaba informacja o istnieniu tych kursów. Nie widziałem portalu informacji pasażerskiej, na którym byłyby zebrane linie organizowane przez wszystkie okoliczne gminy. Popularną wyszukiwarką jest e-podróżnik, ale nie wykazuje on wielu istniejących kursów, widocznie nie zostały zgłoszone. Tak więc tworzenie przez gminy osobnych komunikacji zaprzecza idei aglomeracji i powoduje chaos. Brak tu spójności.
Prawdą jest zaś, że Kalisz prowadzi dziwną politykę wyzbywania się linii. 19E nierentowna, a ostrowska M i pleszewska A mogą działać? Zresztą komunikacja nie musi przynosić zysków bezpośrednio, korzyści z niej płynące pojawiają się gdzie indziej.
Skoro to byłoby opłacalne, to już prywatni przewoźnicy by tam jeździli i zarabiali. Ościenne gminy musza się dokładać do zbiorowej komunikacji dla dobra swoich mieszkańców. Może powinien zrobić to zbiorczo powiat za gminy?! Do dalszej dyskusji.
bo to miejski przewoźnik, nie podmiejski. od tego są pksy.
Każda gmina powinna dokładać się do dofinansowania przejazdów, a nie tylko Kalisz. Opatowek od dawna na nic nie ma pieniędzy, i do niczego się nie dokłada i jak zawsze liczy na Kalisz, żal mieszkańców.
Dokładnie. Opatówek już pogrążył Szałe. Oni na nic kasy nie mają. Drogi tam dziurawe, gmina upada. Jedyna sznsa to niech się przyłączą do Kalisza jako dzielnica miasta.
W artykule są błędy. Do Szałego jeździ 3A, a nie 3B. "Tłokini" pisze się przez jedno "i".
Marcin jaki ty wykształcony " i " ciebie to wykształcenie nie nie odbija się w głowie czy nie czas aby wybrać się do dobrego specjalisty !!!
Co w tym było strasznego? Akurat "Tłokinia" odmienia się "Tłokini", a nie "Tłokinii". Czy zwyczajne zwrócenie uwagi na błąd (ostatnio szerzący się) musi wywoływać nerwy? To nie zmienia faktu, że jestem za zintegrowaną komunikacją, także tam.
Pinindzy nie było, nie ma i nie będzie.
Ojej biedny opatówek. Z Szałe też sobie od lat nie radzą. Trzeba to przyłączyć do Kalisza i tyle!!!